Biało-czerwoni prawo gry w Katarze zapewnili sobie dzięki wyjazdowemu zwycięstwu nad Niemcami. Podopieczni Michaela Bieglera pokonali naszych zachodnich sąsiadów różnicą jednego trafienia.
- Na pewno to zwycięstwo smakuje wyjątkowo - nie kryje Jurecki, dla którego sobotni sukces był wydarzeniem wyjątkowym. Polacy pokonali rywali w Magdeburgu, gdzie doświadczony zawodnik występuje na co dzień. - Wprawdzie tym razem ta żywiołowo reagująca publiczność nie była po mojej stronie, ale bardzo chcę im podziękować za wspaniałe przyjęcie - podkreśla nasz zawodnik.
[ad=rectangle]
Jednym z bohaterów sobotniego meczu był Karol Bielecki. - W pierwszej połowie bramkarz rywali dwukrotnie obronił moje rzuty, ale starałem się o tym nie myśleć po przerwie. Po prostu wyszedłem na boisko i chciałem robić to, co wychodzi mi najlepiej, czyli zdobywać gole z dalszej odległości - podkreśla sam zainteresowany.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Polacy wygrali, choć przez niemal całą drugą połowę musieli gonić rywali. - Po zmianie stron znakomicie zaczęła funkcjonować nasza defensywa, od której rywale odbijali się jak od ściany. To był klucz do zwycięstwa - podkreśla Bielecki. Do walki o tytuł najlepszej ekipy globu nasz zespół przystąpi w styczniu. - Naprawdę stać nas na wiele - kończy Jurecki.
W jednym z wywiadów Uwe Gensheimer podkreśla, że Niemcy byli na Polskę bardzo dobrze przygotowani, mieli nas rozpracowanych. Ale wszystkie te "przygotowani Czytaj całość