Biało-czerwoni w pierwszej rundzie katarskiego turnieju zagrają z Danią, Rosją, Argentyną, Bahrajnem i Niemcami. - Co los dał, to trzeba grać. Będziemy chcieli się na tym turnieju pokazać jak najlepiej, już rok później czekają nas bowiem mistrzostwa Europy w Polsce, które są obecnie zdecydowanie najważniejsze - mówi skrzydłowy biało-czerwonych.
[ad=rectangle]
Wiśniewski już przed losowaniem czuł, że Polaków czeka kolejne starcie z Niemcami. - Czułem, że tak będzie. Cieszę się na ten mecz. Jeszcze przed podziałem na grupy śmiałem się, że pewnie przyjdzie nam z nimi podczas tego turnieju grać - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Biało-czerwoni trafili na bardzo wymagający zestaw rywali. - Można powiedzieć, że to grupa śmierci. Boje z Niemcami oraz Rosją nigdy nie są łatwe. Te spotkania zawsze mają swój podtekst, bo każdy pamięta trochę historii. Argentyna także potrafi grać w piłkę ręczną i łatwo z nimi nie będzie. O Bahrajnie zaś ciężko mi coś powiedzieć - przyznaje Wiśniewski.
Faworytem grupy będą Duńczycy. - Z tego, że trafiliśmy akurat na nich, można być zadowolonym. Zawsze toczyliśmy z nimi wyrównane mecze, podczas gdy z Francją nie wygraliśmy jeszcze nigdy, a i z Hiszpanów trudno ostatnio zwyciężyć - kończy.