Ambitne plany juniorów na ME w Trójmieście. Arkadiusz Moryto: Po cichu liczymy na medal

Reprezentacja Polski juniorów jest na kluczowym etapie przygotowań do mistrzostw Europy, które odbędą się w Trójmieście. Podczas sparingu z Wybrzeżem, z dobrej strony pokazał się Arkadiusz Moryto.

Młodzi Polacy są po kilku turniejach i grach kontrolnych. - Uważam, że ostatni turniej w Rosji był wypadkiem przy pracy. Naszym podstawowym celem na zbliżające się mistrzostwa jest awans do pierwszej ósemki, która kwalifikuje nas na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Nie ma co ukrywać, że po cichu liczymy na medal i wszyscy byliby szczęśliwi, gdyby udało się go zdobyć, aczkolwiek z pewnością nie będzie łatwo. Teraz czekają nas dwa mecze z Rosją. To bardzo mocna drużyna i będzie to nasz ostatni sprawdzian przed mistrzostwami. Liczę, że wygramy przynajmniej jeden z nich - powiedział Arkadiusz Moryto.
[ad=rectangle]

Urodzony w 1997 roku, więc rok młodszy od większości kadrowiczów szczypiornista zdobył aż osiem bramek w ostatnim sparingu przeciwko Wybrzeżu Gdańsk i był najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania. - Nie ukrywam, że jestem z tego bardzo zadowolony. Koledzy z Wybrzeża mieli jednak zupełnie inne cele, niż my. Są na zupełnie innym etapie przygotowań. Ćwiczą bardzo mocno, ale nie ukrywam, że jest się z czego cieszyć - dodał zadowolony wychowanek Kusego Kraków, który kształci się obecnie w SMS-ie ZPRP Gdańsk.

Przed młodym szczypiornistą, który w ubiegłym sezonie jak każdy pierwszoklasista grał w drugoligowych rezerwach SMS-u debiut w I lidze. Czy występy w SMS-ie i w kadrze są dla niego tak samo ważne? - Tu i tu gra jest dla mnie zaszczytem. Gra z orzełkiem na piersi to jednak zaszczyt i gdy słyszy się Mazurka Dąbrowskiego, jest to ogromne przeżycie - stwierdził Moryto.

Aktualnie podopieczni Rafała Kuptela i Marcina Pilcha szlifują formę na zbliżające się mistrzostwa. - Na początku nasze treningi były cięższe, a teraz wkraczamy na taki etap, by złapać formę. Największy wycisk jest za nami - zauważył skrzydłowy.

Źródło artykułu: