- Już do przerwy prowadziliśmy sześcioma bramkami, potem nawet wyszliśmy na ośmiobramkowe prowadzenie, które rywale zmniejszyli w pewnym momencie do czterech trafień. To był taki typowy mecz treningowy - powiedział po spotkaniu trener Kuptel.
[ad=rectangle]
Gwardia, która w minionym tygodniu uczestniczyła w rozegranym w Głogowie Memoriale Ryszarda Matuszaka, od pierwszych minut rywalizacji dyktowała warunki gry. Opolanie łatwo budowali przewagę, która przed przerwą sięgnęła sześciu trafień (15:9).
W drugiej części sparingu Gwardziści mimo sporej rotacji składem stopniowo zwiększali prowadzenie, na sześć minut przed końcem rywalizacji wygrywając już 26:18. Olimp w ostatnich minutach zdołał nieznacznie zmniejszyć straty, wygrana opolan nie podlegała jednak dyskusji.
- Dałem szansę gry wszystkim zawodnikom. Były elementy, z których mogłem być zadowolony, ale przed nami jeszcze dużo pracy - dodał Kuptel.
W jego zespole w piątkowym sparingu zabrakło narzekających na drobne dolegliwości zdrowotne nowych nabytków Gwardii - Mateusza Jankowskiego i Kamila Buchcica. Obaj powinni jednak zagrać w zaplanowanym na 14 sierpnia rewanżowym sparingu w Grodkowie.
Gwardia Opole - UKS Olimp Grodków 29:22 (15:9)