Vistal Gdynia do Szczecina na Baltica Summer Cup 2014 zabrał ze sobą 13 zawodniczek, a wśród nich aż trzy bramkarki. Zabrakło pierwszego szkoleniowca Pawła Tetelewskiego, którego zastąpiła Loredana Matyka. Jedną ze szczypiornistek, która pokazała, że może być dla klubu solidnym wzmocnieniem była Magdalena Stanulewicz. Przed rozpoczęciem tego sezonu brązowy medalista mistrzostw Polski sięgnął po swoją wychowankę z Aussie Sylex Sambora Tczew, w którym ta grała aż 3 lata.
[ad=rectangle]
- Myślę, że poziom sportowy naszej drużyny jest wysoki. Ciężko jest mi z kolei oceniać samą siebie. Ja od tego nie jestem, od tego są trenerzy. To oni są specjalistami, także pozostawiam to im. Robię co mogę, staram się i mam nadzieję, że całkiem dobrze mi to wychodzi - dodała. Przypomnijmy, że w trzech meczach zdobyła łącznie 14 bramek i była trzecią najskuteczniejszą zawodniczką w swojej ekipie.
Bardzo dobre zdanie miała również o poziomie sportowym zaproszonych drużyn. - Było dużo fajnych zawodniczek z bardzo dobrych zespołów. Myślę, że bardzo wiele mogłyśmy sobie podejrzeć, m.in. różne techniki rzutów. Cieszymy się natomiast z tego, że jako polski zespół wypadłyśmy najlepiej - przyznała sama zainteresowana.
Do większego szczęścia zabrakło Vistalowi wygranej nad VfL Oldenburg w ostatnim spotkaniu. Co było przyczyną porażki (31:28)? - Wydaje mi się, że miałyśmy szansę na zwycięstwo, natomiast wyszło u nas zmęczenie i troszkę zbyt wąska ławka rezerwowych. Niemniej jednak sądzę, że i tak pokazałyśmy się z dobrej strony i możemy być z tego zadowolone - oceniła skrzydłowa.
Zapytana z kolei o cele na nadchodzący sezon Stanulewicz nie ukrywała, że zespół mierzy bardzo wysoko. Po cichu liczy na powtórkę z sezonu 2011/2012. - Cele są bardzo wysokie. Robimy, co możemy. Mamy bardzo ambitny zespół. U nas są same walczaki i wszystkie jesteśmy naprawdę zaangażowane w to, co robimy. Wydaje mi się, że mamy bardzo duże szanse, by zdobyć tytuł mistrza Polski - zaznaczyła 22-latka.
Na koniec, w kilku słowach, oceniła organizację samego turnieju oraz nowy obiekt przy Szafera. - Hala jest przepiękna. Bardzo mi się podoba. Myślę, że możemy ją zaliczyć do jednej z najpiękniejszych w Polsce, tak więc naprawdę gratuluję. Organizacja turnieju również stała na bardzo wysokim poziomie. Wszystko było jak najbardziej na plus - podsumowała Stanulewicz.