- Zwycięstwo oczywiście cieszy, ale w sparingach nie to jest najważniejsze - mówił po wygranej 29:22 (13:10) Jacek Przenzak, wiceprezes ds. sportowych ŚKPR-u Świdnica. - Wciąż jesteśmy jeszcze na etapie, że szansę gry dostają wszyscy zawodnicy z szerokiej kadry. Dzisiaj zagrało dwudziestu jeden, w tym czterech bramkarzy. Już niedługo jednak skład będzie się krystalizował - dodawał Przenzak. [ad=rectangle]
Środowa potyczka z zespołem z Nachodu była dla świdniczan czwartą grą kontrolną. Wcześniej ŚKPR wysoko przegrał z Nielbą Wągrowiec i MKS-em Poznań na turnieju w Kaliszu, a w poniedziałek nie sprostał u siebie Siódemce Miedzi Legnica (30:37).
W przyszłym tygodniu Dolnoślązacy będą kontynuowali serię gier sparingowych. We wtorek w Świdnicy zmierzą się z drugoligową Żagwią Dzierżoniów, a w sobotę wezmą udział w turnieju w Chrzanowie (MTS, Olimpia, ŚKPR).
ŚKPR Świdnica - HC TJ Nachod 29:22 (13:10)
ŚKPR: Potocki, Bajkiewicz, Gil, Kuchciński - Piędziak 5, Misiejuk 5, Krzaczyński 5, Karpiński 4, K. Rogaczewski 2, P. Rogaczewski 2, Grochowski 2, Rzepecki 2, Dębowczyk 1, Kuriata 1, Węcek, Czerwiński, Motylewski, Bieżyński, Rymsza, Chaber, Niedźwiecki