Sparingowo: Pewna wygrana Piotrkowianina

W pierwszej połowie spotkania szkoleniowiec Piotrkowianina dał szansę wykazać się młodym zawodnikom. Na boisku zobaczyć można było między innymi Rafała Chełmińskiego, Mateusza Góralskiego i Dawida Głowackiego. Do 20. minuty mecz był wyrównany i dopiero w ostatnich akcjach pierwszej połowy spadkowicz z PGNiG Superligi wypracował sobie trzybramkową przewagę (14:11).
[ad=rectangle]
Druga część gry należała już zdecydowanie do Piotrkowianina. Gospodarze zaczęli skutecznie bronić, a szybkie kontrataki kończyli Tomasz Mróz i Adam Pacześny. Kilkoma efektownymi akcjami popisał się także Dmytro Zinchuk. Doświadczony rozgrywający powoli odzyskuje pewność gry i jest coraz skuteczniejszy. Wygrana Piotrkowianina nie była zagrożona nawet przez moment, a ostateczny wynik spotkania to 34:25. W zespole gospodarzy zabrakło Artura Banisza. Powodem absencji jest naciągnięcie mięśnia nogi. Nie jest to jednak groźny uraz.

- Przed nami teraz turniej w Legionowie, w którym zmierzymy się z kilkoma silnymi przeciwnikami. Jeśli chodzi o mecz z Kaliszem to naszym mankamentem była skuteczność. Mogliśmy rzucić więcej bramek. W drugiej połowie na placu gry pojawili się doświadczeni zawodnicy i do 50. minuty wyglądało to już całkiem nieźle. Później dokonałem kilku zmian tak aby mogli wystąpić wszyscy zawodnicy, których miałem na ławce - ocenił mecz piotrkowski szkoleniowiec.

MKS Piotrkowianin - MKS Kalisz 34:25 (14:11)

MKS Piotrkowianin: Procho, Pietruszka - Zinchuk 5, Głowacki, Mróz 6, Kozłowski, Woynowski 5, Iskra 4, Chełmiński 2, Różański 2, Swat 1, Góralski, Hejniak, Szczukocki 1, Jankowski, Pożarek 3, Pacześny 5.

MKS Kalisz: Jarosz, Glabik - Krzywda 5, Celek 1, Adamczak, Surosz 7, Adamski 1, Krupa 2, Strzebiecki, Frankowski 1, Salamon, Wawrzyniak 3, Sieg 2, Nowakowski 3.