Katarzyna Cekała: Czułyśmy niedosyt po dwóch ostatnich przegranych

- Pomimo fatalnego początku zmobilizowałyśmy się i odrobiłyśmy straty, co w efekcie końcowym dało nam zwycięstwo. Muszę przyznać, że kluczem do naszego sukcesu była obrona - powiedziała po wygranym spotkaniu skrzydłowa elbląskiej drużyny - Katarzyna Cekała.

Katarzyna Tutaj (rozgrywająca Startu Elblągu): Kibice którzy byli obecni na tym meczu mogli zobaczyć dwa oblicza startu, w pierwszym troszkę stremowanego i nieskutecznego, natomiast w drugim walczącego o każdą piłkę. Świetnie prosperowała obrona w naszym wykonaniu. Mimo bardzo dobrej dyspozycji Małgorzaty Sadowskiej w bramce, udało nam się pokonać zespół z Gdańska. Myślę, że cały zespół zasługuję na pochwałę. W imieniu całego teamu chciałabym podziękować elbląskim kibicom zgromadzonym na hali, za gorący doping i wiarę do końca w naszą wygraną.

Katarzyna Cekała (skrzydłowa Startu Elbląg): Pojechałyśmy do Gdańska po dwa punkty. Pomimo fatalnego początku zmobilizowałyśmy się i odrobiłyśmy straty, co w efekcie końcowym dało nam zwycięstwo. Muszę przyznać, że kluczem do naszego sukcesu była obrona. Czułyśmy niedosyt po dwóch ostatnich przegranych i dlatego chciałyśmy zrehabilitować się w tym spotkaniu. Cały zespół zasługuje na wyrazy uznania. Oczywiście gorące podziękowania dla kibiców, którzy nawet w najgorszych momentach dodawali otuchy naszej drużynie.

Komentarze (0)