Stal Mielec na krawędzi. Zawodnicy grożą odejściem

Szczypiorniści Stali Mielec wciąż czekają na zaległe wypłaty. Sytuacja w klubie z tygodnia na tydzień staje się coraz bardziej napięta.

Czeczeńcy dali zarządowi dwa tygodnie na ustabilizowanie sytuacji. Jeśli szczypiorniści w ciągu kilkunastu dni nie otrzymają zaległych pieniędzy, to - według portalu nowiny24.pl - zaczną się rozglądać za nowymi pracodawcami. - Ja i inni nasi zawodnicy czekamy do końca miesiąca - potwierdza Marek Szpera.
[ad=rectangle]
Według nieoficjalnych informacji, zaległości klubu wobec graczy sięgają wypłat za okres od dwóch do sześciu miesięcy. Obecnie zawodnicy otrzymują tylko część pensji. - Ile możemy, to wypłacamy zawodnikom. Obecnie więcej nie możemy - mówi wiceprezes, Zygmunt Szklarz.

Rozmowy władz klubu z PGE wciąż trwają. Umowa z tym sponsorem to obecnie dla mielczan jedyna szansa na ustabilizowanie sytuacji i załatanie dziury budżetowej. Alternatywy na horyzoncie nie widać.

Zespół - na przekór kłopotom - nowy sezon rozpoczął znakomicie. Podopieczni Pawła Nocha pokonali MMTS Kwidzyn oraz Azoty Puławy i po dwóch kolejkach zajmują w tabeli trzecią lokatę. Tyle samo punktów mają na swoim koncie tylko Vive Tauron Kielce i Orlen Wisła Płock.

Źródło: nowiny24.pl

Źródło artykułu: