Głogowianie po sześciu kolejkach mają na swoim koncie pięć punktów. Zespół Przybylskiego tej jesieni pokonał Zagłębie Lubin i Nielbę Wągrowiec oraz zremisował z Azotami Puławy. Trzy pozostałe mecze kończyły się porażkami Chrobrego. Teraz siódma drużyna ostatnich mistrzostw Polski także faworytem nie będzie.
[ad=rectangle]
- Stal jak na razie jest rewelacją rundy. Mielczanie wygrali wszystko, co mieli wygrać, nawet z małym dodatkiem. Nastroje w naszej drużynie są jednak bojowe. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i odnieść zwycięstwo. Musimy stanąć na wysokości zadania - deklaruje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Przybylski.
O sukces będzie trudno, Chrobrego dziesiątkują bowiem kontuzje. Na liście zawodników zmagających się z urazami znajdują się Jakub Łucak, Wiktor Kubała, Rafał Biegaj, Mariusz Gujski, Adam Świątek oraz Bartosz Witkowski.
- Będziemy walczyć - zapowiada jednak szkoleniowiec Chrobrego. - Gramy u siebie. W tym sezonie na własnym parkiecie jeszcze nie przegraliśmy i to jest nasz atut. Trzeba się przełamać. Musimy wreszcie zagrać twardo, na swoim poziomie i postawić rywalom trudne warunki - kończy Przybylski. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.