MKS przez 20 minut pojedynku w Baia Mare dość niespodziewanie dyktował warunki gry. Po tym czasie rozpoczęły się problemy lublinianek, które ostatecznie przegrały swoje pierwsze spotkanie w LM. - Nie sądziłem, że przegramy ten mecz, bo dobrze przygotowaliśmy się do tej konfrontacji. Znaliśmy mocne oraz słabe strony mistrza Polski i wiedzieliśmy, że jego gra opiera się głównie na siedmiu zawodniczkach, zaś jego ławka rezerwowych nie jest zbyt dobra. Natomiast w moim zespole jest 14 wartościowych zawodniczek i to było widać w trakcie gry - powiedział szkoleniowiec HCM, Costică Buceschi.
[ad=rectangle]
Trudno się nie zgodzić ze zdaniem trenera najlepszego rumuńskiego zespołu, gdyż w piątkowym starciu cztery zawodniczki zdobyły większość bramek dla lublinianek (Agnieszka Kocela [6], Marta Gęga [5], Dorota Małek [5], Joanna Drabik [4] - łącznie 20 bramek z 25) i nie miały one zbytniego wsparcia z ławki rezerwowych, w przeciwieństwie do drużyny z Baia Mare, w której ciężar zdobywania goli rozkładał się bardziej równomiernie i spoczywał na zdecydowanie większej liczbie szczypiornistek.
LM: Mocna ławka rezerwowych siłą HCM Baia Mare w starciu z MKS-em Selgrosem Lublin
Mocna ławka rezerwowych okazała się siłą rumuńskiego HCM Baia Mare w starciu z MKS-em Selgrosem Lublin (30:25) w Lidze Mistrzyń 2014/15.
Czy mogły osiągnąć lepszy wynik ? - pewnie TAK : zmarnowane karne, niewykorzystane sytuacje sam na sam - ale wygrać - raczej NIE.
Tak jak poprzednicy n Czytaj całość
Kasia Kozimur, która w tamtym sezonie rzucała bramki w LM, czy Honorata Syncerz, która przychodziła do nas rzucając po 8 bramek Vistalovi.
Gdzie one są? Co 12 dni , 4 mecze, jeden wielki wyjazd.
Jeżeli będziemy grać ciągle 8-9 zawodniczkami czarno to widze.... Czytaj całość