Strzelecki festiwal - relacja z meczu Warszawianka Warszawa - MKS Henri Lloyd Brodnica
Warszawianka Warszawa w meczu beniaminków pewnie pokonała ekipę Henri Llody Brodnica. Stołeczni szczypiorniści urządzili sobie przy Piaseczyńskiej mały, strzelecki festiwal.
Zawodnicy Porzezińskiego mieli na parkiecie optyczną przewagę, co udało im się udokumentować w końcówce pierwszej części gry. Przyjezdni nie potrafili pokonać Trońskiego przez blisko pięć minut, a dzięki dwóm golom zdobytym w osłabieniu szczypiorniści Warszawianki schodzili na przerwę z zasłużonym, czterobramkowym prowadzeniem.
Po przerwie gospodarze na dobre opanowali sytuację na parkiecie, a pierwsze skrzypce w stołecznej ekipie grali Paweł Kwiatkowski oraz bezbłędny na kole i przy rzutach karnych Marek Podobas. Skuteczna gra Warszawianki sprawiła, że w pewnym momencie obie ekipy dzieliło już siedem trafień.
W finałowych fragmentach meczu zawodnicy Porzezińskiego kontrolowali sytuacją, choć na parkiecie przytrafiały im się też chwilowe przestoje. Na dziewięć minut przed końcem spotkania Warszawianka straciła dwie bramki grając w przewadze, na wynik nie miało to jednak większego wpływu. Brodniczanie próbowali jeszcze zmniejszyć straty, wówczas ciężar trafiania do siatki po raz kolejny wziął jednak na swoje barki Wiak, pozbawiając rywali złudzeń co do końcowego rezultatu.
Warszawianka Warszawa - MKS Henri Lloyd Brodnica 35:28 (16:12)