Nielba poległa w Mielcu. "Dopiero uczymy się kolektywnej gry"

Nie udało się szczypiornistom Nielby Wągrowiec wywieźć punktów z parkietu PGE Stali Mielec. Po dobrym starcie i świetnych dwudziestu minutach gry podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego polegli 20:26.

- Bardzo szkoda tego meczu, bo w pierwszej połowie prowadziliśmy czterema bramkami. Chcieliśmy wycisnąć coś z tego więcej, ale nie udało się nam. Bardzo źle zagraliśmy w drugiej połowie w ataku i straciliśmy zbyt dużo bramek - komentował po sobotnim spotkaniu rozgrywający Nielby, Artur Barzenkou.
[ad=rectangle]

Wągrowieccy szczypiorniści potyczkę z PGE Stalą rozpoczęli jednak bardzo przyzwoicie, skrzętnie korzystając na wszystkich błędach rywali i jeszcze przed dwudziestą minutą gry wychodząc prowadzenie 9:5. Wówczas jednak w dobrze funkcjonującej maszynce trenera Zbigniewa Markuszewskiego coś się zacięło, a grający lepiej z minuty na minutę mielczanie zaczęli odrabiać straty. Do przerwy Czeczeńcy wygrywali już 12:11, decydujące ciosy zadając zaraz po zmianie stron.

- Gratulacje dla Stali. Rzeczywiście zaczynają grać fajną piłkę ręczną, dążą w tym sezonie do medalu i oby tak się stało, bo przyjemnie patrzeć na kolektywną grę w obronie i w ataku - stwierdził trener Markuszewski. Jego zespół drugą połowę spotkania rozpoczął od stanu 0:8, pierwszą bramkę po przerwie rzucając dopiero w 47. minucie.

- U nas tej kolektywnej gry brakuje, my się dopiero tego uczymy. Nie mamy zawodników tej klasy, jest zbyt duża mieszanka graczy młodych i niedoświadczonych. Fajnie gra się nam do 40. minuty, tutaj akurat do 20., potem jednak brakuje konsekwencji. Chłopcy nie chcą mi wierzyć, może jak znajdą lepszego trenera to wtedy czegoś ich nauczy. Gratuluję Stali, ja jestem zadowolony z tego, co wymyśliłem do 20. minuty - dodał.

Występ Nielby docenił zaś trener Stali, a były szkoleniowiec wągrowieckiej ekipy, Paweł Noch: - Zwycięstwo cieszy, ale skazywany na pożarcie zespół z Wągrowca postawił nam bardzo solidne warunki. Myślę, że ta praca, którą wykonuje trener Markuszewski zaprocentuje w przyszłości - powiedział.

Sobotnia porażka w Mielcu była dla drużyny Markuszewskiego dziewiątą przegraną w rundzie. Z dwoma punktami na koncie Nielbiści zamykają ligową tabelę, swój dorobek będą mogli jednak poprawić już w nadchodzący weekend, kiedy podejmą Górnik Zabrze.

Komentarze (0)