Piekarzanie przed decydującymi grami pierwszej części sezonu mają na swoim koncie dwanaście punktów, co plasuje ich na wysokiej 4. lokacie w tabeli. Ekipa z Górnego Śląska dobre występy we własnych progach przeplata jednak słabszą grą na wyjazdach, z dotychczasowych pięciu spotkań na parkiecie rywali wygrywając zaledwie dwa.
[ad=rectangle]
Dwa z trzech zaplanowanych na koniec roku 2014 meczów podopieczni Sławomira Szenkela zagrają właśnie na wyjeździe. Do niedzielnego starcia w Ostrowcu Świętokrzyskim przystąpią jednak podbudowani zeszłotygodniowym zwycięstwem nad nieprzewidywalną ekipą z Zielonej Góry.
- Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, bo rywale poza tym, że nie położą się przecież na parkiecie, to we wcześniejszych spotkaniach notowali naprawdę dobre wyniki. Najpierw u siebie pokonali KSSPR Końskie, a potem postawili się drużynom z Legnicy i Zawiercia. Łatwo nie było - podsumowuje trener Szenkel.
Olimpia pomimo początkowych problemów tamto spotkanie jednak wygrała, triumfując ostatecznie 30:24. Czy zwycięską serię piekarzanie będą w stanie utrzymać już do końca roku?
- Każdy z tych meczów będzie bardzo trudny i w tej chwili ciężko jest mi przewidzieć który może być najtrudniejszy. Równie dobrze możemy zdobyć sześć punktów, ale rywale nie są też bez szans. By uzyskać korzystne rezultaty będziemy musieli zagrać bardzo dobre zawody - dodaje Szenkel.
Jego drużyna w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Tydzień później do Piekar Śląskich zawita Czuwaj Przemyśl, a w ostatnim meczu w roku Olimpijczycy wystąpią w Końskich. Niedzielne spotkanie z KSZO zaplanowane zostało na godz. 15:00.