Górnicy złapali zadyszkę. "Ciężko powiedzieć skąd to się bierze"
Zaledwie punkt wywalczyli w dwóch ostatnich meczach szczypiorniści Górnika Zabrze. Pod dobrym starcie rozgrywek podopieczni Patrika Liljestranda złapali zadyszkę i zaczęli notować słabsze wyniki.
- Zagraliśmy bardzo słabą pierwszą połowę, którą przegraliśmy czterema bramkami. W drugiej połowie udało się nam odrobić straty i wyjść nawet dwubramkowe prowadzenie bodajże na pięć minut przed końcem, jednak nie daliśmy rady tego utrzymać. To wielka szkoda, bo taki zespół z naszym doświadczeniem powinien to utrzymać. Niestety nie daliśmy rady po raz kolejny, bo w Lubinie był podobny scenariusz. Ciężko powiedzieć skąd to się bierze. - mówił Michał Kubisztal.
Doświadczony rozgrywający liczy jednak, że jego zespół już wkrótce powróci na zwycięską ścieżkę i zacznie ponownie regularnie punktować. Okazję ku temu Górnicy mieć będą już w sobotę, gdy na wyjeździe zagrają z Nielbą Wągrowiec.
- Mam nadzieję że zachowamy spokój, przedyskutujemy to spokojnie między sobą, usiądziemy i wrócimy na nasze tory, na to co graliśmy wcześniej i zaczniemy zdobywać punkty. Ważne będzie ustawienie w tabeli przed play-offami, trzeba więc powalczyć mocno o tą czwórkę, żeby mieć przewagę własnego parkietu - dodał 34-letni zawodnik.
Źródło: handballzabrze.pl