Skandynawki uratowały remis w ostatnich sekundach! - relecja z meczu Rumunia - Dania

Podziałem punktów zakończył się pełen dramaturgii pojedynek grupy B pomiędzy Rumunią i Danią. Skandynawki uratowały remis w ostatnich sekundach.

Faworytkami do zwycięstwa w tym pojedynku wydawały się być Dunki, które w swoim pierwszym występie na mistrzostwach wysoko pokonały reprezentację Ukrainy. Zespół Rumunii był w znacznie gorszym położeniu, bo w niedzielę musiał uznać wyższość Norwegii. W opinii wielu obserwatorów to właśnie oba skandynawskie teamy miały rywalizować o wygranie grupy, jednak Rumunki zapowiadały, że wcale nie zamierzają składać broni.   
[ad=rectangle]
Początek meczu dobitnie pokazał, że Rumunia jest zdeterminowana, aby wywalczyć dwa punkty i już po 5. minutach było 4:0. Świetnie w tym okresie spisywała się zwłaszcza Adriana Tacalie, której duńska defensywa nie mogła zatrzymać. Zaskoczone takim obrotem spraw Skandynawki długo nie potrafiły złapać kontaktu z rywalkami. Po kwadransie spotkania Rumunki wciąż prowadziły różnicą trzech goli (9:6). Ich atutem była skuteczność w ataku, zarówno po długich akcjach jak i szybkich kontrach.

Dunkom nie pomógł nawet czas, o który zdecydował się poprosić trener Jan Pytlick. Im bliżej końca pierwszej połowy, tym większą pewność siebie widać było w poczynaniach Rumunek. W 25. minucie po trafieniu bardzo aktywnej Cristiny Neagu wynik brzmiał 15:11. Do szatni obie siódemki schodziły ostatecznie przy wyniku 16:12 i reprezentantki Danii z pewnością miały o czym rozmyślać. Ewentualna przegrana mocno krzyżowała im plany.

Na początku drugiej odsłony nic nie wskazywało, żeby obraz gry uległ znaczącej zmianie. Rumunki w dalszym ciągu utrzymywały skromną przewagę, chociaż ta w 35. minucie stopniała do dwóch bramek (18:16). W ekipie duńskiej dwoiła się i troiła Maria Fisker, która dosłownie szalała w ataku.  Wysiłki Skandynawek zostały w końcu nagrodzone. W 40. minucie Susan Thorsgaard doprowadziła do remisu (20:20). Kiedy już wydawało się, że Dunki przejmą inicjatywę, do głosu ponownie doszły Rumunki. Ciężar odpowiedzialności wzięła na siebie niezawodna Adriana Tacalie.

Trzy minuty wystarczyły, aby na tablicy świetlnej było 23:20. Jednak na tym nie koniec emocji, bo w 50. minucie Dunki najpierw wyrównały, a po chwile objęły pierwsze w tym meczu prowadzenie (24:23). Wszystko miało się więc rozstrzygnąć po pełnej dramaturgii końcówce. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie na korzyść jednego bądź drugiego zespołu. Na kilka sekund przed ostatnią syreną Rumunki wciąż prowadziły jeszcze 29:28. Akcję na wagę remisu wykończyła skutecznie Susan Thorsgaard i mecz zakończył się podziałem punktów.

Rumunia - Dania 29:29 (16:12)

Rumunia: Dedu, Ungureanu - Bondar, Pintea 1, Nechita 1, Neagu 10, Bradeanu, Tacalie 10, Pernianu 1, Ardean-Elisei 1, Chintoan 2, Chiper 3.
Kary: 8 min.
Karne: 6/7

Dania: Toft, Poulsen - Kviesgaard 1, Thorsgaard 2, Fisker 8, Hansen, Gravholt 3, Grigel, Holmsgaard, Jorgensen L. 1, Norgaard 3, Kristiansen 1, Jensen, Spellerberg, Burgaard 4, Jorgensen S. 6.
Kary: 12 min.
Karne: 3/3

Sędziowie: Peter Brunowsky i Vladimir Canda (Słowacja)

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Norwegia 3 3 0 0 88:63 6
2 Dania 3 1 1 1 82:79 3
3 Rumunia 3 1 1 1 71:78 2
4 Ukraina 3 0 0 3 68:89 0
Źródło artykułu: