Lubinianie po dobrej serii gier zwieńczonej zdobyciem ośmiu punktów w pięciu meczach, w ostatnich tygodniach spuścili z tonu notując trzy porażki z rzędu. O ile przegranych z hegemonami z Kielc i Płocka można było się spodziewać, to strata oczek w domowym spotkaniu derbowym z Chrobrym Głogów było poniekąd zaskoczeniem. Plamę z tego meczu podopieczni Jerzego Szafrańca chcą zmazać w potyczce z Wybrzeżem Gdańsk.
[ad=rectangle]
Miedziowi będą zdecydowanym faworytem rywalizacji z beniaminkiem PGNiG Superligi, który na Dolny Śląsk zawitał dodatkowo bez Marcina Lijewskiego oraz Krzysztofa Jasowicza. Lubinianie nie lekceważą jednak rywali.
- Nikt przed meczem nie odda nam punktów za darmo, trzeba o nie walczyć. Jeśli zagramy na swoim dobrym poziomie, to wygramy. Nie patrzymy na skład Wybrzeża. Nasz cel to dwa punkty, niezależnie czy w składzie rywali będzie Marcin Lijewski czy nie - mówi na łamach oficjalnej strony klubu Wojciech Gumiński.
Lubinianie przed sobotnim meczem mają na swoim koncie dziewięć punktów, co pozwala im plasować się 8. miejscu w ligowej tabeli. W przypadku wygranej oraz korzystnego układu innych gier podopieczni Szafrańca mogą jednak awansować na 6. lokatę.
- Byłoby świetnie zakończyć rok na szóstym miejscu i wiem, że nas na to stać. Wszyscy z drużyny chcą mieć spokojne święta - dodaje Gumiński. Początek sobotniego spotkania w Lubinie o godz. 18:00.
Źródło: zaglebie.lubin.pl