Sobotni pojedynek 13. kolejki PGNiG Superligi przy Wolności był teatrem jednego aktora. Bohaterem drużyny Górnika bezapelacyjnie został Mariusz Jurasik, który dokonał na lada wyczynu wpisując się na listę strzelców aż jedenastokrotnie.
[ad=rectangle]
- Cieszę się, że pomogłem drużynie i że ten mecz nam wyszedł. Ostatnie miesiące nie były dobre w moim wykonaniu, ale od dwóch-trzech tygodni wróciłem na właściwe tory. Po takim spotkaniu to nawet żałuję, że kończy się rok i jest przerwa w rozgrywkach, bo wreszcie złapaliśmy właściwy rytm. Ale to nic, przed nami święta i przygotowania do kolejnej rundy - mówi "Józek".
Komplet punktów w starciu z ekipą Azotów pozwolił zabrzanom zamknąć rok zwycięstwem, które zapewniło im miejsce na najniższym stopniu podium ligowej tabeli przed blisko dwumiesięczną przerwą w rozgrywkach PGNiG Superligi. - Sytuacja w tabeli jest dość korzystna, co prawda na początku sezonu myśleliśmy, że będzie jeszcze lepiej, ale wspominając ubiegły rok, nie jest źle. Teraz jest progres, jedziemy do domu mając trzecie miejsce w tabeli. Przy okazji chciałbym wszystkim naszym kibicom podziękować za doping i złożyć im życzenia zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia - dodaje.
Źródło: handballzabrze.pl