Alina Wojtas: Musimy zrobić krok do przodu

Polki w ostatnim meczu fazy zasadniczej mistrzostw Europy zagrają z Rumunią. - Ważne jest to, żeby jak najszybciej wyciągnąć wnioski i zapomnieć o tym co złe - mówi Alina Wojtas.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Polki na europejskim czempionacie wygrały jak dotąd tylko jeden mecz. Biało-czerwone w ostatnim spotkaniu rundy grupowej pokonały Rosję. Starciem z Rumunią nasz zespół kończy swój udział w turnieju. Stawką środowego spotkania będzie jedenaste miejsce w ME i rozstawienie w eliminacjach mistrzostw świata.
Rumunki to groźny przeciwnik. - To doświadczone zawodniczki, zespół jest kompletny. Ich mózgiem jest Neagu. To bardzo dobra zawodniczka, stwarzająca pozycje rzutowe dla dziewczyn z drużyny. Myślę, że naszym głównym założeniem będzie uniemożliwienie jej rozgrywania piłki - wyjaśnia na łamach oficjalnej strony internetowej ZPRP Wojtas.

Polki dwa dni wcześniej nieznacznie uległy Norweżkom. Nasz zespół sukces w starciu z wyżej notowanym rywalem miał na wyciągnięcie ręki. - No właśnie. Brakuje tylko ostatniego słowa. Ostatniego dołożenia, żeby ten mecz wygrać - przyznaje nasza zawodniczka. - Musimy zrobić krok do przodu. Nawiązujemy równorzędną walkę, ale nic z tego nie mamy. Piłka ręczna jest meczem błędów. Kto popełni ich mniej, kto jest bardziej skuteczny, ten wygra spotkanie.

Źródło: ZPRP

Kolejna zmiana w polskiej kadrze. Agnieszka Kocela wraca do gry

Czy Polska w starciu z Rumunią zdobędzie komplet punktów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×