Krzysztof Lijewski kontuzjowany?

Krzysztof Lijewski udział w meczu Christmas Cup z Czechami zakończył już w pierwszej części gry. Nasz zawodnik po jednej z akcji z grymasem bólu opuścił boisko i na parkiecie się już nie pojawił.

Doświadczony rozgrywający w 6. minucie meczu przy wyskoku został brutalnie zaatakowany przez Jakuba Szymańskiego. Czech złapał naszego zawodnika i ostro powalił go na parkiet. Sędziowie za to zagranie ukarali zawodnika rywali czerwoną kartką.
[ad=rectangle]
Lijewski po upadku na parkiecie pozostał. Zawodnik Vive Tauronu Kielce walczył z Czechami jeszcze przez kilka minut. Po jednej z akcji ofensywnych - zakończonej zdobyciem gola - nasz zawodnik, trzymając się za prawe biodro, z grymasem bólu na twarzy parkiet jednak opuścił.

Jak na razie nie wiadomo, czy kłopoty Lijewskiego są poważne. Po jego zejściu z boiska szansę gry na prawej stronie rozegrania otrzymał Michał Szyba.

Komentarze (5)
avatar
kibic Warmii
29.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"hbll" obyś nie wykrakał :/ Trzymaj się "Lijek"! 
avatar
handballer
29.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak tylko bez takich spotkań ciężko wejść w rytm meczowy 
avatar
Eder
29.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W ogole nie widze sensu grania takich gownianych spotkań! Ilu zawodników wyleciało przz sparingi w ostatnich latach z udziału w turniejach! Oczywiscie mam tu na mysli wszystkich, nie tylko nasz Czytaj całość
avatar
into the vortex
29.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cholera, po co oni go trzymali na boisku po tym ostrym faulu Szymańskiego?! Oby to nie było groźne, bo bez Lijka o wysokim miejscu możemy zapomnieć. 
avatar
Draumr
29.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kurcze mam nadzieję, że nic mu się nie stało!