Vistal Gdynia szykuje się do meczu na szczycie w Koszalinie. "Każdy będzie chciał wygrać"

Vistal Gdynia 3 stycznia rozegra w Koszalinie mecz z Energą AZS. Paweł Tetelewski, który nie miał do dyspozycji wszystkich zawodniczek w ostatnich tygodniach, mógł przetestować zaplecze zespołu.

Po mistrzostwach Europy kadrowiczki grające w Vistalu Gdynia otrzymały wolne. Treningi w pełnym składzie odbywają się od niedawna. - Wspólne zajęcia rozpoczęliśmy 27 grudnia, a ostatni trening odbył się 31 grudnia rano. Szykujemy się na mecz z Energą AZS-em Koszalin. Na pewno termin pierwszej kolejki w nowym roku jest niefortunny. Po mistrzostwach Europy dziewczyny dostały trochę wolnego i mieliśmy tylko pięć dni na to, by się spotkać i potrenować - zauważył Paweł Tetelewski.
[ad=rectangle]
Ze względu na okres świąteczny, przygotowanie zespołów grających w PGNiG Superlidze kobiet do pierwszej kolejki w 2015 roku nie jest łatwe. - Myślę, że spokojnie mogliśmy zacząć drugą rundę 10 stycznia, czy choćby w środę. Nie mamy jednak na to wpływu. Liczę na to, że ktoś o tym pomyśli w przyszłym roku. Mam nadzieję, że reprezentantki Polski będą awansowały na wszystkie turnieje mistrzowskie i wtedy należy się zająć tą sprawą - dodał trener Vistalu.

W sobotę gdyńska drużyna zagra w Koszalinie z Energą AZS. - W Koszalinie nastąpiła zmiana trenera i nie wiem jaki to będzie miało wpływ na drużynę. Energa AZS nie grała praktycznie sparingów. Trudno powiedzieć jak wygląda sytuacja kadrowa tego zespołu. To będzie bardzo ważny mecz dla nas. Zajmujemy drugie miejsce w lidze, mając dwa punkty przewagi nad koszaliniankami. Każdy będzie chciał wygrać. Energa AZS ma atut własnej hali, gdzie przychodzi wielu kibiców, którzy są ósmym zawodnikiem naszych rywalek. Zapowiada się ciekawy mecz. Wszystko zweryfikuje boisko - stwierdził Tetelewski.

Ze względu na urlopy, które otrzymały kadrowiczki, w przygotowaniach do sezonu wzięły udział również młode szczypiornistki. - Mamy młody zespół, a zawodniczki które były sprawdzane są praktycznie rok młodsze od tych, które grają w lidze. Większość dziewczyn grało z nimi w rozgrywkach juniorskich. Przed nimi sporo pracy na treningach i oby się rozwijały oraz polepszały umiejętności. Mają predyspozycje do tego, by grać w piłkę ręczną. Nie wiem czy trafią akurat do pierwszej drużyny Vistalu, ale wszystko przed nimi - uważa szkoleniowiec. - Przed meczem w Koszalinie mamy pewne problemy zdrowotne. W piątek dokładnie będziemy wiedzieli kim dysponujemy. Na razie nie chcę zapeszać - zakończył.

Źródło artykułu: