MŚ 2015: Mistrzowie bez wyrazu - relacja z meczu Hiszpania - Białoruś

Hiszpańscy szczypiorniści udział w finałach mistrzostw świata rozpoczęli od zwycięstwa. Obrońcy tytułu po ciężkiej walce pokonali Białorusinów.

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Podopieczni Jurija Szewcowa mocno postawili się faworyzowanemu rywalowi, imponując przede wszystkim spokojnym i konsekwentnym prowadzeniem ataku pozycyjnego. Białorusini potrafili odnajdować dziury w defensywie rywali, dzięki czemu po dziesięciu minutach obie ekipy dzieliła różnica ledwie jednego trafienia.
[ad=rectangle]
Mistrzowie świata do złapania właściwego rytmu potrzebowali kwadransa. Dopiero wówczas przewaga ekipy Manolo Cadenasa zaczęła rosnąć, a pomocną dłoń Hiszpanom podali także sędziowie. W 19. minucie po faulu na wchodzącym w obronę rywali Viranie Morrosie czerwoną kartkę ujrzał Siarhei Rutenka. Ostrą reakcją sędziów zaskoczeni wydawali się być wszyscy zawodnicy obecni na parkiecie.

Kara dla znakomitego rozgrywającego rozluźniła Hiszpanów. W ataku rozrzucali się Antonio Garcia i Alex Dujszebajew, zawodnicy Szewcowa tanio skóry rywalom sprzedać jednak nie zamierzali. Na dobre akcje rywali Białorusini raz z razem odpowiadali skutecznie, by na przerwę zejść ostatecznie przy wyniku 21:17.

Drugą część spotkania nasi wschodni sąsiedzi rozpoczęli bez kompleksów. Białorusini - osłabieni brakiem swojego lidera - długimi momentami walczyli z Hiszpanami jak równy z równym. Podopieczni Szewcowa po przerwie uszczelnili linię obronną, co owocowało okazjami do kontrataków, dzięki czemu w 47. minucie od mistrzów świata dzieliło ich już tylko jedno trafienie.

Zawodnicy Cadenasa w obronie prezentowali się fatalnie. Rywale przez ich zasieki przedzierali się z dużą łatwością, do siatki trafiając nawet w liczebnym osłabieniu. Hiszpanie na swoje szczęście po dłuższym przestoju odzyskali właściwy rytm w ataku, a Białorusini pod koniec meczu spuścili nieco z tonu. Podopieczni Szewcowa nie wytrzymali zaciętej wymiany ciosów i dwa punkty finalnie padły łupem faworyta.

Hiszpania - Białoruś 38:33 (21:17)

Hiszpania: Sierra (8/24 - 33%), Perez de Vargas (7/24 - 29%) - Canellas 4, Maqueda 6, Ugalde 1, Entrerrios 3, Aginagalde 6, Tomas 4, Guardiola 1, Morros 1, Rocas 5/3, Rodriguez 1, Garcia 2, Dujszebajew 3, Rivera 1.
Karne: 3/3.
Kary: 4 min.

Białoruś: Charapenka (3/31 - 10%), Mackiewicz (1/11 - 9%) - Baranu 1, Szumak 4, Tsitow 5, Babiczew 4, S. Rutenka 1, D. Rutenka 1, Pukhouski 3/1, Nikolenkau 3, Chistajabew, Kamyszyk 3, Kniaziej 1, Brouka 1, Szyłowicz 5.
Karne: 1/1.
Kary: 8 min.

Kary: Hiszpania - 4 min. (Ugalde, Morros - 2 min.) oraz Białoruś - 8 min. (Babiczew - 4 min., S. Rutenka, Szumak - 2 min.).
Sędziowie: J. Novotny, V. Horacek (Czechy).

Tabela grupy A

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Hiszpania 5 5 0 0 162:127 10
2 Katar 5 4 0 1 137:122 8
3 Słowenia 5 3 0 2 160:145 6
4 Brazylia 5 2 0 3 146:143 4
5 Białoruś 5 1 0 4 147:155 2
6 Chile 5 0 0 5 104:164 0
Komentarze (3)
avatar
skejd
16.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj ale bramkarze Białorusi to się nie popisali. 
avatar
Osiedle Czaszki
16.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Tak się pomaga faworytom! Sędziowie uczcie się, to pojedziecie sędziować kolejne mistrzostwa świata! Jak nie idzie Hiszpanom to Rutence czerwona kartkę... buhahaha Jaja jak berety! Powinien do Czytaj całość
avatar
J3BA4KA
16.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz