Adam Wiśniewski: Arabia? Po prostu wygrać

Reprezentacja Arabii Saudyjskiej będzie czwartym przeciwnikiem polskich szczypiornistów podczas MŚ w Katarze. - Nie ma się co rozwodzić nad rywalem. Trzeba po prostu wygrać - mówi Adam Wiśniewski.

Biało-czerwoni do czwartkowej potyczki przystąpią w bardzo dobrych humorach. Nasza drużyna po dwóch zwycięstwach w niezwykle zaciętych meczach dostała nieco wiatru w żagle i na kolejne spotkania patrzy z większym optymizmem.
[ad=rectangle]
Starcie z Arabią Saudyjską będzie też dla naszego zespołu szansą na złapanie świeżości. Polacy dotychczas w każdym z meczów podczas mistrzostw w Katarze walczyli o korzystny wynik do ostatnich sekund i nie inaczej było we wtorkowej rywalizacji z Rosjanami.

Cieszę się, że wygraliśmy, bo już wcześniej śmialiśmy się, że jak przegralibyśmy i z Niemcami i z Rosją, to nie mielibyśmy po co do kraju wracać. A tu udało się wygrać praktycznie przegrywając cały mecz - wspomina z uśmiechem tamto spotkanie Adam Wiśniewski.

34-letni skrzydłowy był jednym z bohaterów meczu ze Sborną. To właśnie jego trafienie przesądziło o zwycięstwie polskiego zespołu, wcześniej też "Gadżet" nie pomylił w dwóch próbach. Doświadczony zawodnik mógł być zadowolony ze swojej postawy, biało-czerwoni jednak bardzo długo zawodzili...

- Każdy z nas chciałby, byśmy grali lepiej i byśmy lepiej zaczynali. Z Rosją do przerwy przegrywaliśmy jedną bramką, choć to i tak lepiej niż na mistrzostwach w Danii, gdy mieliśmy cztery bramki straty. Na razie nie możemy wejść w ten turniej, czekamy aż to wszystko zaskoczy, bo gramy strasznie falami. Trochę nieraz za szybko, nieraz za wolno. To taka jedna wielka sinusoida - dodał.

Meczem z Saudyjczykami Polacy chcą nieco ustabilizować swoją formę. W czwartkowym meczu w grę nie wchodzi nic innego jak wysoka wygrana, zespół chce rozegrać dobre zawody przed niezwykle ważnym sobotnim spotkaniem z Duńczykami.

- Po wygranej z Rosją jesteśmy na dobrej pozycji wyjściowej. Teraz musimy wygrać kolejny mecz z Arabią. Nad rywalem nie ma się co rozwodzić, po prostu trzeba wygrać i dobrze przygotować się do Danii - kończy Wiśniewski. Czwartkowy mecz z Arabią zaplanowany został na godz. 17:00.

Z Ad-Dauhy dla SportoweFakty.pl,
Maciej Wojs

Komentarze (1)
avatar
kingmajkel
22.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja wiem, że Arabia to nie Dania, ale niech najpierw się skupią na pierwszym przeciwniku, bo znowu się okaże, że będzie nerwówka.