Kontrola w Jeleniej Górze - relacja z meczu KPR Jelenia Góra - Start Elbląg

KPR Jelenia Góra w potyczce ze Startem Elbląg przez całe spotkanie musiał odrabiać straty. Ostatecznie zawodniczki trenera Michała Pastuszko w ważnym dla siebie meczu uległy Startowi Elbląg 31:35.

Oba zespoły były niedaleko siebie w tabeli. W przypadku wygranej KPR doszedłby rywalki na mały punkt. Nic więc dziwnego, że dwóm stronom zależało na wygranej. Gospodynie musiały radzić sobie bez kontuzjowanej Marioli Wiertelak. Ponadto wciąż nie może grać Małgorzata Mączka. Być może dlatego początek meczu nie był dla KPR udany. Jelena Bader oraz Małgorzata Buklarewicz zmarnowały rzuty karne, a dwa gole dla gości zdobyła znana na Dolnym Śląsku Lidia Żakowska.
[ad=rectangle]
Jeleniogórzanki w 8. minucie ulegały już 1:4. Trener Michał Pastuszko widząc, że jego zawodniczki sobie nie radzą poprosił o przerwę. Niewiele ona pomogła. Zespół trenera Antoniego Pareckiego kontrolował bowiem sytuację, grał mądrze w defensywie i wymuszał na swoich rywalkach kolejne błędy. Po kwadransie spotkania Start wygrywał już różnicą pięciu goli (4:9). Wciąż dobrze radziła sobie Żakowska. Wspierała ją Katarzyna Kołodziejska. Po czwartym trafieniu reprezentantki Polski w 18. minucie przyjezdne wygrywały 11:6.
 
Im mniej czasu pozostawało do końca pierwszej połowy tym zespół z Jeleniej Góry zaczynał łapać właściwy rytm. W efekcie lepszej postawy KPR mecz nabierał rumieńców, a przewaga gości zaczęła topnieć. Miejscowym sygnał do odrabiania strat dały Małgorzata Buklarewicz i Dominika Grobelska. Ponadto w bramce coraz pewniej radziła sobie Martyna Kozłowska. Ostatecznie po trafieniu Marty Dąbrowskiej zespół z Jeleniej Góry do przerwy ulegał tylko 16:17.

KPR utrzymywał kontakt z przeciwnikiem do 40 minuty. Wówczas ulegał tylko 21:22. Od tego momentu Start ponownie zaczął odjeżdżać. Kwadrans przed końcem po golu Edyty Szymańskiej przyjezdne prowadziły 26:22. Wypracowanej przewagi zespół z Elbląga już nie roztrwonił i zasłużenie wygrał w Jeleniej Górze 35:31.

KPR Jelenia Góra - Start Elbląg 31:35 (16:17)

KPR: Kozłowska, Janik – Buklarewicz 9, Dąbrowska 6, Grobelska 4, Bader 4, Michalak 3, A. Mączka 3, Tomczyk 1, Uzar 1. Kary: 4 minuty.

Start: Sielicka, Kędzierska – Szymańska 7, Grzyb 5, Kołodziejska 5, Jędrzejczyk 5, Sądej 4, Żakowska 3, Waga 3, Lisewska 2, Mielczewska 1. Kary: 6 minut.

Komentarze (8)
maskotka
26.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak niewiele brakowało do remisu, nie przygotowane akcji
Buklarewicz w ostatnich minutach meczu 
avatar
Mark211
25.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A czego nie grała Mariolka? 
avatar
Elo Beuzet
25.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niewykorzystane setki i słaba obrona... i przegrana... szkoda bo można to było wygrać... czas przeszły! 
avatar
Opty Mista
25.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby tak dalej... 
avatar
marek23
25.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Startu ,to ważne zwycięstwo pozwalające utrzymać kontakt z czołówką .