- To był mecz dwóch zespołów grających na tym samym poziomie. O końcowym wyniku zadecydowały małe rzeczy. Świetnie znaliśmy rywala, byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu. Głównym powodem naszego zwycięstwa była gra w obronie, w której rozegraliśmy wielkie zawody - stwierdził prowadzący polski zespół Michael Biegler.
[ad=rectangle]
Niemiecki trener był bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników, szczególne słowa uznania kierując w kierunku kontuzjowanych graczy, którzy mimo problemów zdrowotnych wystąpili w poniedziałkowym meczu. Biegler docenił też pracę sztab medycznego polskiej kadry.
- Nie wszystko funkcjonowało dzisiaj okej, ale jesteśmy bardzo szczęśliwi. Szczególne podziękowania dla chłopaków, którzy grali mimo kontuzji oraz dla naszych lekarzy i fizjoterapeutów. Kolejny raz wykonali kawał wielkiej roboty. Mówiłem już wiele razy, że jestem bardzo zadowolony, że tych trzech specjalistów pracuje z nami, bo dokonują niesamowitych rzeczy - dodał.
W poniedziałkowym starciu ze Szwedami mimo kontuzji stawu skokowego zagrali Mariusz Jurkiewicz oraz Piotr Chrapkowski, a na ławce rezerwowych był również zmagający się z tym urazem Robert Orzechowski. Mimo tych problemów biało-czerwoni wygrali 24:20 i to oni zagrają w środę o półfinał mistrzostw świata z Chorwatami.
Biegler zapytany przez chorwackiego dziennikarza o wynik nadchodzącego ćwierćfinałowego meczu powiedział: - Kto wygra? Dla ciebie to wyłącznie opisanie tego na papierze, dla mnie jednak nie. Skupiałem się na razie wyłącznie na Szwedach, o Chorwatach będę myślał po powrocie do hotelu.
Michael Biegler: Chłopaki chcą świętować? Nie będę ich pilnował
{"id":"","title":""}
Źródło: PGNiG/x-news
Prowadzący polski zespół szkoleniowiec pamięta jednak zeszłoroczne starcie z Chorwatami na mistrzostwach Europy w Danii. Wtedy biało-czerwoni po zaciętym meczu ulegli rywalom 28:31.
- To był bardzo wyrównany mecz i Chorwacja będzie teraz trudnym rywalem w ćwierćfinale. Jestem pewien, że w tym spotkaniu nie padnie zbyt wiele bramek, będziemy musieli postawić na obronę i skupić się na ich indywidualnościach - zakończył Biegler. Spotkanie Polaków z Chorwatami zaplanowane zostało na środę, 28 stycznia.
Z Ad-Dauhy dla SportoweFakty.pl,
Maciej Wojs