Marek Góralczyk o wideopowtórkach: Na razie wszyscy się tego uczymy

Piłka ręczna poszła drogą siatkówki i zaczęła korzystać z wideopowtórek. System ten jest obecny podczas trwających mistrzostw świata w Katarze.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak on dokładnie wygląda? W bramkach zamontowane są trzy dodatkowe kamery. Ponadto delegaci mogą korzystać z nagrań telewizyjnych, których jest aż 14 (w decydujących meczach ma być ich jeszcze więcej). Sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Ręcznej Marek Góralczyk w Katarze jest również delegatem IHF. W rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim opowiedział o nowince technicznej debiutującej na MŚ.
[ad=rectangle]
- Na razie wszyscy się tego uczymy. W tych meczach, na których byłem, widziałem kilka wideopowtórek związanych z potwierdzeniem, czy była bramka, czy nie. Do takiej sytuacji doszło m.in. w trakcie naszego spotkania z Niemcami. Uważam, że zastosowanie sytemu wideo weryfikacji jest krokiem w dobrym kierunku, bo to jest przyszłość piłki ręcznej. W Europie wprowadzenie takiego systemu planują Francuzi. Sędziowie w tych MŚ dzięki systemowi łączności mają ze sobą stały kontakt - powiedział Góralczyk.

Póki co o telewizyjne powtórki nie mogą wnioskować przedstawiciele grających drużyn, tak jak ma to miejsce np. w siatkówce czy tenisie. Z pewnością system ten będzie udoskonalany w najbliższym czasie.

Źródło: Dziennik Bałtycki

Komentarze (0)