Aleksandra Paluch: Dziewczyny pokazały jaja

Zawodniczki KGHM Metraco Zagłębia Lubin zrewanżowały się w niedzielę gdyniankom i dopisały do swojego konta komplet punktów. Obrotowa przed szlagierem kibicowała Polakom w walce o brąz.

Na brak emocji publiczność zgromadzona w Lubinie nie mogła w niedzielę narzekać. Pojedynek obfitował w wiele zwrotów akcji i dopiero na trzy minuty przed końcem stało się jasne kto zainkasuje dwa punkty. KGHM Metraco Zagłębie Lubin dąży do upragnionej, drugiej lokaty na koniec rundy zasadniczej. Wygrana w szlagierze jest małym kroczkiem do osiągnięcia celu.
[ad=rectangle]
- Na taką drużynę jak Vistal człowiek nie może być rozkojarzony, nawet jak dobrze idzie. To był niesamowity mecz i niesamowita walka. Dziewczyny pokazały dzisiaj takie jaja, że sama jestem po prostu w szoku, iż wszystko tak dobrze wyszło. Odrobiłyśmy straty, miałyśmy przestój i potrafiłyśmy się z tego podnieść - powiedziała po spotkaniu Aleksandra Paluch, kołowa wicemistrzyń Polski.

- Dzisiaj (niedziela) my byłyśmy lepsze, chociaż przeciwniczkom w żadnym procencie niczego nie ujmuję. Walczyłyśmy całą duszą, sercem i wszystkim, co tylko miałyśmy. Nie wiem z czego wynikał ten nasz przestój i nonszalancja. Cieszę się, że do następnych akcji podeszłyśmy z zimną głową, powolutku i bez zbędnych emocji - dodała urodzona w Żorach obrotowa.

Aleksandra Paluch wpisała się na listę strzelczyń trzy razy
Aleksandra Paluch wpisała się na listę strzelczyń trzy razy

Mecz szczypiornistek został przełożony na godzinę dwudziestą ze względu na mistrzostwa świata w Katarze. Czy kołowa wicemistrzyń Polski dopingowała naszym reprezentantom w walce o brąz?

- Oczywiście, że oglądałam mecz i skakałam przed telewizorem z mężem oraz dziećmi. Fantastyczne spotkanie. Gratuluję chłopakom. Oby tak dalej. Mam nadzieję, że przyszłe mistrzostwa będą jeszcze lepsze i Polacy zdobędą upragniony złoty medal - odpowiedziała zawodniczka KGHM Metraco Zagłębia Lubin.

Źródło artykułu: