Bartosz Konitz: W pewnych momentach trochę nas poniosło
Dwa punkty zainkasowała Pogoń Szczecin w starciu z Miedziowymi. W końcówce byliśmy świadkami dużych emocji. - Potrzebowaliśmy trochę czasu, by poradzić sobie z obroną rywala - przyznał Konitz.
Krzysztof Kempski
Reprezentacyjny horror udzielił się szczypiornistom Pogoni Szczecin i Zagłębia Lubin w sobotni wieczór. Wydawało się, że losy meczu już dawno zostały rozstrzygnięte. Było bowiem 30:22 a do końca około 12 minut. Tymczasem ostatni fragment przyniósł nieoczekiwane wcześniej emocje. - To zasługa Zagłębia, bo zmienili obronę. Do przodu wysunęli dwóch zawodników. Zostało więc granie czterech na czterech i z tym mieliśmy problemy. W dodatku przydarzyły nam się rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Oddane były trochę zbyt szybko i z tego skorzystało Zagłębie wychodząc z kontrami. Stąd zrobił się taki wynik - przyznał tuż po meczu Bartosz Konitz.
Konitz przyznał, że odczuwał już głód gry
- Bardzo długa była ta przerwa na reprezentację, każdemu z nas chciało się grać. W pewnych momentach trochę nas poniosło. Zbyt szybko szukaliśmy kolejnej bramki. Te decyzje nie zawsze były dobre. Większość spotkania zaliczymy na plus, ale były też złe momenty - podsumował rywalizację Konitz.