Kielczanie w Kijowie do przerwy przegrywali różnicą dziewięciu trafień i niewiele wskazywało na to, że zdołają jeszcze się podnieść. Druga połowa meczu w wykonaniu Vive Tauronu była jednak kapitalna. Mistrzowie Polski - mając w polu ledwie ośmiu zawodników - dogonili Motor i odnieśli efektowne zwycięstwo.
[ad=rectangle]
- Zagraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej Motor wykorzystywał nasze błędy, zdobywając łatwe bramki z kontrataku. W drugiej dużo lepiej zagraliśmy w obronie, a doskonale spisał się Marin Sego - relacjonuje bramkarz, Sławomir Szmal.
- Jestem bardzo zadowolony z wyniku - dodaje trener Dujszebajew. - Mamy swoje założenie, które chcieliśmy wykonać i to nam się udało. Wygraliśmy po bardzo trudnym meczu. Teraz czekamy, aż wszyscy zawodnicy będą zdrowi i będziemy mogli grać całą drużyną. Nie da się cały czas walczyć tą samą siódemką.
Źródło: vtkielce.pl