Manolo Cadenas: Czekają nas dwa mecze na gorących terenach

Szczypiorniści Orlen Wisły we wtorek poznali rywala, z którym walczyć będą o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. - Czekają nas dwa mecze na gorących terenach - zaznacza Manolo Cadenas, trener płocczan.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska
Płocką drużynę los skrzyżował z macedońskim zespołem Vardaru Skopje, z którym to przyjdzie jej stoczyć bój o miejsce w najlepszej ósemce elitarnych rozgrywek. Jak rywala z Bałkanów ocenia szkoleniowiec Orlen Wisły, Manolo Cadenas?
- Na tym etapie rozgrywek nie ma już słabych przeciwników, a Vardar to znakomita drużyna, posiadająca w swoich szeregach wspaniałych graczy. W bramce gra jeden z najlepszych bramkarzy na świecie Arpad Sterbik, ale w polu też jest wiele znakomitych nazwisk - komplementuje przeciwnika. I z całym przekonaniem dodaje. - Macedończycy mają aspiracje, aby awansować do finałowego turnieju, a my stajemy na ich drodze i chcemy poważnie namieszać w tych planach.

Pierwszy mecz odbędzie się w Orlen Arenie, a więc decydujący o awansie do ćwierćfinału rewanż Nafciarze rozegrają na parkiecie rywala w Macedonii. Jak zapewnia trener wicemistrza Polski, dla niego nie ma to większego znaczenia. - W tym przypadku nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie. Czasami jest to zaleta, czasami utrudnienie, tak więc mi jest to obojętne, w której hali zakończymy tę rywalizację - twierdzi.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×