Ciekawy terminarz Śląska Wrocław

Od najbliższej soboty szczypiorniści Śląska Wrocław staną do walki w meczach za cztery czy nawet sześć punktów. - Możemy wygrać, jak i przegrać - przyznaje Łukasz Białaszek.

Do końca zasadniczej części sezonu 2014/2015 pozostało już tylko pięć kolejek. Bardzo ważne spotkania czekają Śląsk Wrocław. Jeśli ekipie z Dolnego Śląska uda się wygrać przynajmniej kilka z nich może być bardzo ciekawie, na co niewątpliwie liczy Piotr Przybecki. - Oby było ciekawie. Z tymże powinniśmy jest tylko na papierze. Musimy po prostu przygotowywać się do każdego kolejnego meczu. Obecnie najważniejszy jest ten z Nielbą Wągrowiec - powiedział szkoleniowiec.

- Wiem, że takie stwierdzenie jest nudne, ale tak to działa i tak to też musi się rozgrywać w głowach zawodników. Przyzwyczaiłem się do tego grając przez lata oraz prowadząc drużynę w Szczecinie razem z Rafałem Białym i teraz we Wrocławiu, także to staram się im przekazać i mam nadzieję, że to zaowocuje - dodał.
[ad=rectangle]
Zdradził też pewną receptę na drugiego z beniaminków PGNiG Superligi. - Zwycięstwem będzie samo podejście do tego meczu. Niektórzy mogliby się już przeziębić. Zagłębie grało z nimi na styku. Pogoń pojechała do Wągrowca i to był mecz z cyklu musimy go wygrać, a wcale tak łatwo nie było. Chłopaki pokazują charakter, walczą do końca o każdy punkt, dlatego musimy podejść tak, jak do każdego innego przeciwnika. Nieważne czy to jest Nielba, czy Vive - zapowiedział "Becki".

Białaszek w meczu z Pogonią pokazał się z dobrej stroy
Białaszek w meczu z Pogonią pokazał się z dobrej stroy

Nadzieję na korzystne rozstrzygnięcia ma również Łukasz Białaszek przyznając, że liga się wyrównała. - Poziom drużyn, poza tymi z Kielc i Płocka, pokazuje, że z każdym można powalczyć. Wybrzeże zremisowało z Górnikiem, my również z nimi zremisowaliśmy. Liga robi się ciekawa poprzez to, że zespoły są na coraz bardziej wyrównanym poziomie. O wyniku i wygranej mogą decydować detale. Dla kibiców to bardzo dobrze - stwierdził nasz rozmówca.

Wszyscy w klubie zdają sobie sprawę z jakimi zespołami przyjdzie im się zmierzyć. Liczą, że drużyna jeszcze będzie zwyciężać. - Najpierw zagramy u siebie z Nielbą, potem przyjdzie czas na Wybrzeże. Zagramy też z Azotami Puławy i ze Stalą Mielec. Z każdą z tych drużyn możemy powalczyć, możemy zarówno wygrać, jak i przegrać. Mam nadzieję, że gros z tych meczów skończy dla nas zwycięstwem, co przybliży nas do utrzymania się w tej lidze - zakończył skrzydłowy.

Przypomnijmy, że wrocławianie przed 18. kolejką znajdują się na 11 lokacie. Na koncie mają 8 punktów, ale przed sobą serię spotkań z dołem tabeli. Na początek przyjdzie mecz z Nielbistami. Najważniejsze może być jednak spotkanie z gdańskim Wybrzeżem. Który z beniaminków okaże się być najlepszy?

Komentarze (3)
Sybilla
6.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
slask musi spasc... !!! :)