Informacje łączące prowadzącego reprezentację Polski Bieglera z HSV Hamburg pojawiły się już w połowie stycznia w trakcie mistrzostw świata w Katarze. Niemiecki szkoleniowiec regularnie ucinał wówczas wszelkie spekulacje.
- Jestem aktualnie na mistrzostwach świata i nie chcę o tym mówić. Cały dzień pracuję dla zespołu i nie chcę o tym myśleć, bo mamy naprawdę bardzo dużo pracy. Przychodziły do mnie oferty z różnych klubów, ale nie zwracałem na nie uwagi, bo przygotowywaliśmy się do mistrzostw, a teraz jesteśmy w Katarze - mówił.
[ad=rectangle]
Po zakończeniu mistrzostw w Katarze plotki dotyczące Bieglera i HSV okazały się jednak prawdą, a w miniony poniedziałek (9 marca) prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce Andrzej Kraśnicki spotkał się z dyrektorem HSV Christianem Fitzekiem w celu ustalenia warunków, na jakich Biegler miałby łączyć funkcje trenera kadry oraz klubu.
- Priorytetem dla ZPRP jest zapewnienie reprezentacji Polski jak najlepszych warunków, bez jakichkolwiek ograniczeń, w trakcie przygotowań do mistrzostw Europy, które w styczniu 2016 roku odbędą się w naszym kraju oraz podczas samego turnieju - podkreślał prezes Kraśnicki.
Jak donosi na swojej stronie internetowej niemiecki dziennik Bild, zarząd HSV przystał na warunki postawione przez ZPRP i wkrótce ma dojść do sfinalizowania trójstronnego kontraktu. Biegler ma objąć niemiecką drużynę 1 lipca 2015 roku.
Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem Związku Piłki Ręcznej w Polsce, który zaprzeczył doniesieniom, jakoby niemiecki klub oficjalnie odpowiedział już na propozycję prezesa Kraśnickiego. Jeżeli jednak HSV zaakceptuje warunki ZPRP, na początku kwietnia dojdzie do podpisania kontraktu.
Czy łączenie funkcji trenera w kadrze i w klubie przez Michaela Bieglera odbije się negatywnie na wynikach reprezentacji Polski? 
Teraz, to już całk Czytaj całość