Cztery bramki zaliczki Vive przed rewanżem. "Decydująca była obrona"

Z czterobramkową zaliczką przed rewanżowym meczem w Kielcach powrócą z Montpellier gracze Vive Tauronu. - Zagraliśmy dobry mecz w obronie i to było kluczowe - uważa golkiper kielczan, Marin Sego.

Chorwacki bramkarz po końcowym gwizdku starcia w Montpellier mógł być zadowolony. Sam rozegrał w niedzielę pełne sześćdziesiąt minut, a jego drużyna wywalczyła czterobramkową zaliczkę i przed rewanżowym spotkaniem we własnych progach jest już niemal pewna awansu do ćwierćfinału rozgrywek.
[ad=rectangle]

Chorwat w pomeczowej rozmowie z oficjalną stroną kieleckiego klubu podkreślał, że wygrana nad liderem ligi francuskiej to zasługa niezłej gry w defensywie.

- Zagraliśmy dobry mecz w obronie i to było kluczowe. Prowadziliśmy przez większą cześć spotkania 2-3 golami, choć Montpellier ambitnie zmniejszało straty. To bardzo wymagający rywal i było to widać dziś na parkiecie. Cały czas gospodarze starali się odrabiać straty do nas. Dziś decydująca była defensywa, straciliśmy tylko 25 goli i to może cieszyć - stwierdził Sego.

Wygrana 29:25 praktycznie przesądza losy awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, choć kielczanie nie zamierzają lekceważyć rywali. - Teraz nastawiamy się już na rewanż w Kielcach - dodaje Sego. Kolejna odsłona pojedynku Vive Tauron - Montpellier w sobotę.

Źródło: vtkielce.pl

Komentarze (0)