Artur Barzenkou o swojej sytuacji w Nielbie Wągrowiec

W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja o odsunięciu od pierwszego zespołu Nielby Wągrowiec - Artura Barzenkou. Decyzją zarządu zawodnik nie może uczestniczyć w spotkaniach ligowych i treningach.

Kolejne dni mijają od decyzji władz klubu, a sytuacja rozgrywającego pozostaje bez jakichkolwiek zmian. Pomimo tego, że sam zawodnik wyraża zainteresowanie do rozwiązania tej nieprzyjemnej sytuacji. Przedstawiciele beniaminka Superligi, jednak nie zamierzają podjąć żadnych rozmów, aby Artur Barzenkou mógł przynajmniej wrócić do zajęć treningowych.
[ad=rectangle]
Tak całej sytuacji nie zamierza pozostawić sam zainteresowany, który ujawnił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, że nosi się z zamiarem zerwania kontrakt z Nielbą Wągrowiec, który obowiązuje do 30 czerwca 2015 roku.

Przypomnimy, że wszystko rozpoczęło się od tego, że były rozgrywający  Azotów Puławy nie przyjął warunków nowego kontraktu, który przewidywał zmniejszenie wynagrodzenia. - Ja mam na utrzymaniu rodzinę, więc nie mogę sobie na to pozwolić. Poza tym podpisywałem kontrakt w lipcu, więc jak mogę podpisać nowy, skoro obecny nie został jeszcze wypełniony? - poinformował Barzenkou.

Można powiedzieć, że brakiem podpisu pod nową umową piłkarz ręczny został "ukarany" przez klub brakiem udziału w treningu. - W czym ja im przeszkadzam? - pyta rozgoryczony zawodnik, który niczym nie zawinił w tej całej sytuacji, a walczy tylko o to co mu się uczciwie należy.

Tymczasem już bez Barzenkou w środę piłkarze ręczni Nielby podejmować będą PGE Stal Mielec w ramach 21. kolejki Superligi. Początek meczu w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wągrowcu o godzinie 17:00.

Źródło artykułu: