PGE Stal Mielec z piekła do nieba? "Wierzyliśmy, że powalczymy o półfinał"

Szczypiorniści PGE Stali Mielec piszą w tym sezonie niezwykłą historię. Zespół targany kłopotami organizacyjnymi i finansowymi stoi przed szansą na awans do półfinału mistrzostw Polski.

Jeszcze w lutym wydawało się, że Czeczeńcy nie ukończą ligowych rozgrywek. - Jak to jest, że hala pęka w szwach, mamy mega walczącą drużynę, natomiast organizacyjnie leżymy? - pytał na jednej z konferencji prasowych trener mielczan, Paweł Noch. Drużynę opuścił Michał Adamuszek, a do odejścia szykowali się inni. Zarządowi w ostatniej chwili udało się doprowadzić do małej stabilizacji i uniknąć kolejnych kadrowych strat.
[ad=rectangle]

Sytuacja PGE Stali wciąż jest trudna, a po zakończeniu sezonu drużynę czeka rewolucja. Wcześniej zawodnicy mogą jednak skreślić opowieść o zespole, który na przekór problemom pokazał sportową klasę i zapewnił sobie szansę walki o medal mistrzostw kraju.

Mielczanie fazę zasadniczą ligowych rozgrywek zakończyli na piątej pozycji. Rywalizację ćwierćfinałową Czeczeńcy rozpoczęli od wyjazdowej porażki z Pogonią Szczecin, już na własnym parkiecie PGE Stal zdołała jednak rywali z Pomorza pokonać. Teraz ekipę z Podkarpacia znów czeka wizyta na północy kraju. Emocji i walki na parkiecie nie zabraknie.

- Sezon zasadniczy był dla nas udany, choć nie uniknęliśmy wpadek - mówi dziś Noch. - Sytuacja organizacyjna na pewno nie wpłynęła na nas zbyt dobrze, co było widać po wynikach niektórych spotkań. Wierzyliśmy jednak, że zdołamy zająć w tabeli miejsce dające szansę gry na półfinał. Tak też się stało. W Szczecinie nie zdołaliśmy wprawdzie zwyciężyć, ale dzięki domowej wygranej o wszystkim zadecyduje trzeci mecz.

Czy mielczanie awansują do półfinału mistrzostw Polski?
Czy mielczanie awansują do półfinału mistrzostw Polski?

O czym w czwartek muszą pamiętać mielczanie? - Pogoń to drużyna, która na kilku pozycjach ma naprawdę dobrych graczy. Bartek Konitz, Michał Bruna, Mateusz Zaremba, Łukasz Gierak, Wojciech Zydroń, Paweł Krupa, Patryk Walczak... Jest wielu zawodników, na których należy zwrócić uwagę. Musimy powtórzyć to, co zrobiliśmy w niedzielę - podkreśla trener Czeczeńców. Mecz w Szczecinie rozpocznie się o godzinie 20:00.

Źródło artykułu: