Kontuzje Duńczykom niestraszne, łatwa wygrana Węgrów - podsumowanie czwartkowych meczów el. ME 2016

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pięć czwartkowych meczów zakończyło 3. kolejkę el. do ME 2016. Problemów z odniesieniem wyjazdowych zwycięstw nie miały reprezentacje Danii i Węgier, domowe starcie wygrała zaś Bośnia i Hercegowina.

Zmagania o bilety na czempionat Starego Kontynentu w Polsce dotarły do półmetka. Dzięki zwycięstwom w czwartkowych spotkaniach niemal pewne gry na przyszłorocznych mistrzostwach są reprezentacje Węgier i Danii, do rywalizacji o awans powróciły zaś ekipy Czarnogóry, Portugalii oraz Bośni i Hercegowiny. [ad=rectangle]

Dowodzeni przez Talanta Dujszebajewa Węgrzy losy spotkania ze Sborną rozstrzygnęli już w pierwszej połowie. Świetnie funkcjonująca defensywa i skuteczne interwencje Rolanda Miklera wystarczyły, by przed przerwą Madziarzy zbudowali solidną siedmiobramkową zaliczkę (15:8).

W grze Rosjan brakowało zgrania i płynności, co podyktowane było sporą grupą nieobecnych - debiutujący w roli szkoleniowca kadry Dmitri Torgovanov nie mógł m.in. skorzystać z usług Konstantina Igropulo, Dmitry Zhitnikova, Sergeia Gorboka i Pavla Atmana. Tak osłabiona Sborna nie była w stanie prowadzić wyrównanej rywalizacji z Węgrami i mimo kilku zrywów w drugiej połowie, ostatecznie uległa 23:27.

Dorobkiem punktowym z rosyjskim zespołem zrównali się w czwartek Portugalczycy, którzy wygrali na Ukrainie 32:26. Do walki o awans w grupie 4 powróciła zaś reprezentacja Czarnogóry, która nie bez problemów pokonała na wyjeździe Izrael.

Igropulo był jednym z wielu nieobecnych w rosyjskim zepsole
Igropulo był jednym z wielu nieobecnych w rosyjskim zepsole

W grupie 2 na pozycji lidera umocnili się natomiast Duńczycy, którzy wygrali z Białorusią aż 36:27. Liderem drużyny Gudmundura Gudmundssona jak zwykle był Mikkel Hansen, a pod nieobecność Hansa Lindberga i Andersa Eggerta świetne zawody rozegrali Casper Mortensen i Lasse Svan Hansen, którzy do spółki zdobyli 14 bramek. W ekipie Białorusi szalał Siarhei Rutenka, ale jego 10 trafień nie było w stanie powstrzymać aktualnych wicemistrzów Europy.

Na porażce Białorusinów skorzystała reprezentacja Bośni i Hercegowiny, która w Cazin pokonała Litwinów 26:23. Pierwszoplanową postacią gospodarzy był rozgrywający KS Azotów Puławy Nikola Prce, który z 9 bramkami był najlepszym strzelcem meczu. Dobrze wypadł również drugi z "puławskich" Bośniaków, Kosta Savić, który zanotował 3 trafienia. Po trzech kolejkach Bośniacy i Białorusini mają tyle samo punktów i ich bezpośredni mecz rozstrzygnie najprawdopodobniej losy awansu.

Czwartkowe mecze 3. kolejki el. do ME 2016:

Grupa 2: Białoruś - Dania 27:36 (12:17) Najwięcej bramek: dla Białorusi - Siarhei Rutenka 10, Artsem Karalek 6; dla Danii - Casper Mortensen 9, Mads Christiansen, Mikkel Hansen - po 6, Lasse Svan Hansen 5.

Bośnia i Hercegowina - Litwa 26:23 (13:10) Najwięcej bramek: dla Bośni i Hercegowiny - Nikola Prce 9, Alen Ovcina 4, Kosta Savić, Faruk Vrazalić - po 3; dla Litwy - Banas Petreikis 6, Skirmantas Pleka 5.

M Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
6
6
0
0
181:144
12
2
6
2
2
2
158:167
6
3
6
1
2
3
136:140
4
4
6
1
0
5
140:164
2

Grupa 4:  Izrael - Czarnogóra 19:22 (9:9) Najwięcej bramek: dla Izreala - Niv Levy 6, Amit Gal 4; dla Czarnogóry - Vladan Lipovina 7, Vasko Sevaljević 5.

M Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
6
4
1
1
191:137
9
2
6
3
2
1
153:152
8
3
6
3
1
2
146:152
7
4
6
0
0
6
134:183
0

Grupa 5: Ukraina - Portugalia 26:32 (12:17) Najwięcej bramek: dla Ukrainy - Dmytro Tiutiunnik 7, Andrii Akimenko, Ievgen Konstantinov, Eduard Klyuyko - po 4; dla Portugalii - Pedro Portela 10, Gilberto Duarte 7, Fabio Antunes 5.

Rosja - Węgry 23:27 (8:15) Najwięcej bramek: dla Rosji - Daniil Shishkarev 6, Serghei Zhedik 5, Timur Dibirov 3; dla Węgier - Gabor Csaszar 5, Zsolt Balogh, Richard Bodo, Gergo Ivancsik, Laszlo Nagy - po 3.

M Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
6
6
0
0
178:151
12
2
6
4
0
2
174:168
8
3
6
2
0
4
183:176
4
4
6
0
0
6
148:188
0
Źródło artykułu: