Joanna Waga-Kozyra: Staramy się poprawiać nasze mankamenty

Już w najbliższą sobotę szczypiornistki bielszowickiej Zgody po ostatnim wysokim zwycięstwie w Gdańsku będą podejmować na własnym parkiecie podopieczne Adama Fedorowicza - Słupie Słupsk.

Rudzianki są zdecydowanym faworytem tego spotkania, a sam mecz pokaże czy chwilowy kryzys formy drużyny Krzysztofa Przybylskiego jest już historią. Dla zespołu ze Słupska jest to kolejne spotkanie o 4 "oczka". W ostatnim meczu Słupia przegrała na własnym parkiecie z Piotrkovią 19:26, a to potknięcie wykorzystał "sąsiad" z tabeli chorzowski Ruch pokonując wyżej notowany zespół Startu Elbląg. Jednak każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodyń będzie ogromnym sukcesem drużyny ze Słupska.

- Przygotowujemy się spokojnie do tego meczu, a trener Przybylski konsekwentnie realizuje swoje założenia od początku sezonu. Staramy się poprawić nasze mankamenty, aby w kolejnych meczach popełniać mniej błędów i wykorzystywać sytuacje 100%. Atmosfera po meczu w Gdańsku jest bardzo dobra, jak po każdym zwycięstwie. Mimo, że zespół Dablexu znajduje się w ciężkiej sytuacji wiedziałyśmy, że mecz nie będzie "spacerkiem", dlatego byłyśmy bardzo zmotywowane. Mam nadzieję, że zespół nie będzie już miał słabszych momentów, a w tabeli przed końcem sezonu zasadniczego zajmiemy jak najwyższe miejsce - mówi Joanna Waga-Kozyra.

Źródło artykułu: