Zabrzanie zmierzyli się z beniaminkiem PGNiG Superligi po raz drugi w trakcie przygotowań do nowego sezonu. Po domowej porażce, podopieczni Mariusza Jurasika wzięli rewanż na swych rywalach i wygrali w Opolu 29:23 (11:14). Spotkania nie dograli jednak do końca Bartłomiej Tomczak i Rafał Gliński.
[ad=rectangle]
Obaj zawodnicy po zderzeniach z rywalami musieli opuścić parkiet. - Bartek ma założonych sześć szwów na łuku brwiowym, natomiast Rafał doznał pęknięcia dwóch żeber przy jednym ze starć - wyjaśnia fizjoterapeuta Górnika, Rafał Biliński.
Zarówno Tomczak, jak i Gliński mają jednak nadzieję na rychły powrót do gry. Być może obaj wystąpią już we wtorkowym sparingu z ZTR-em Zaporoże.
- Szwy pozostaną przez około dziesięć dni. W czwartek miałem przerwę w treningu, natomiast od piątku jestem do dyspozycji trenera - mówi "Kopara", z kolei w przypadku zdrowia Glińskiego optymistą jest Biliński. - Trzy dni w sporcie to bardzo dużo czasu na rehabilitacje, więc uraz żeber Rafała nie powinien wyeliminować go z wtorkowego występu - dodaje fizjoterapeuta Górnika.
Wtorkowe spotkania Trójkolorowych z wicemistrzem Ukrainy rozegrane zostanie o godz. 18:00.
Źródło: handballzabrze.pl