Dariusz Męczykowski: Szykujemy dużą niespodziankę

UKS PCM Kościerzyna w sobotę zadebiutuje w PGNiG Superlidze. Dariusz Męczykowski jest optymistą przed sezonem i zapowiada, że drużynę mogą wzmocnić jeszcze nawet dwie zawodniczki.

UKS PCM Kościerzyna nie zaczął najlepiej gier sparingowych. Później jednak beniaminek PGNiG Superligi zaczął się rozkręcać. - Na koniec sparingów przeżyliśmy miłe chwile, bo wygraliśmy sparing z Vistalem. Nie przykładamy wagi do wyniku, ale cieszą sukcesy i fakt, że zwyciężyliśmy 31:28, to dobry prognostyk. Mamy trochę kontuzji, ale od lipca trenujemy i nie było nam łatwo. Dziewczyny nie zawsze wytrzymywały tempo i się rehabilitują. W najbliższym czasie będziemy mogli wyjechać w pełnym składzie na mecz z Pogonią Handball - opisał sytuację Dariusz Męczykowski, trener klubu z Kaszub.
[ad=rectangle]
W czwartek kościerski zespół zaprezentował się kibicom. - Wcześniej odwiedziliśmy na oddziale dziecięcym chore dzieciaczki dając im nadzieję. Było to piękne przeżycie dla dziewczyn. Mam nadzieję, że w przyszłości kibice i ci, którzy nam pomagają otrzymają wiele radości poprzez naszą dobrą grę w PGNiG Superlidze. Będzie ciężko, wygranych może być mniej niż przegranych, ale celem jest utrzymanie i o to będziemy walczyć. Będziemy też świadkami ciekawych widowisk - dodał Męczykowski.

Większość zawodniczek z ubiegłego sezonu pozostało w składzie. Zespół z Kościerzyny wzmocniło kilka nowych zawodniczek. - Wróciła do nas Justyna Belter, która ostatnio grała w Tczewie. Dodatkowo przyszła do nas Agnieszka Kordunowska-Lupa, wychowanka klubu z Gdańska, która będzie pomagać nam w bramce. Wróciła też czynnie grająca w II lidze moja wychowanka, którą uczyłem gry do III klasy szkoły podstawowej Dorota Dzienisz. W bramce pozostała Agnieszka Liskowska, która zaczynała w szkole w Nowej Karczmie. Finalizujemy rozmowy z Karoliną Mokrzką, która będzie grać na lewym skrzydle. Przestawiliśmy ją ze środka rozegrania. To niska, szybka zawodniczka. Szykujemy dużą niespodziankę w postaci jednej lub dwóch nowych postaci. Na początku sezonu wszystko powinno się wyklarować - powiedział tajemniczo szkoleniowiec.

W zespole UKS-u PCM nie zagra natomiast Magdalena Maszota. - Podziękowaliśmy jej po dwóch miesiącach solidnej pracy. To dobra zawodniczka, ale jeszcze na pierwszą ligę. Musi tam się rozegrać, a my byśmy mogli jej tylko zaoferować ławkę - wyjaśnił Dariusz Męczykowski.

Źródło artykułu: