Zagłębie Lubin poległo w Orlen Arenie. "Mamy problemy w ataku"

Zagłębie Lubin nie miało szans w starciu z Orlen Wisłą Płock (33:18). - W obronie momentami graliśmy bardzo dobrze, ale niestety nasze proste błędy, popełniane seryjnie w ataku, skutkowały kontrami - wyjaśnia trener, Paweł Noch.

Miedziowi przez pół godziny na tle wicemistrzów Polski wyglądali nieźle. Do przerwy lubinianie przegrywali w Orlen Arenie różnicą czterech goli. Wszystko posypało się po przerwie.

- Staraliśmy się stworzyć Wiśle najtrudniejsze warunki, jakie w tej chwili możemy - wyjaśnia trener Noch. - Mamy bardzo dużo problemów w ataku pozycyjnym i musimy nad tym pracować. Niestety nasze proste błędy, popełniane seryjnie w ataku, skutkowały kontrami. Najlepszy przykład to początek drugiej połowy. Wychodzimy z szatni przegrywając czterema bramkami, popełniamy cztery błędy i dostajemy cztery kontry.

- Po naszym tragicznym meczu we Wrocławiu chcieliśmy się podbudować - mówi z kolei obrotowy, Michał Stankiewicz. - Mieliśmy momenty dobre oraz złe, stąd taki wynik końcowy. Trzeba wyciągnąć z tego wnioski i patrzeć przed siebie - zapowiada doświadczony zawodnik. Zagłębie po siedmiu meczach ma na swoim koncie dwa punkty i zamyka ligową tabelę.

Źródło: sprwislaplock.pl

Komentarze (0)