Piąty zespół ostatnich mistrzostw Polski uległ rywalom na własnym parkiecie różnicą sześciu trafień (19:25). Blisko połowę bramek rzucił dla Górnika Aleksander Buszkow. Doświadczony zawodnik po końcowym gwizdku nie miał jednak litości dla siebie i reszty drużyny.
- Przepraszam wszystkich kibiców, którzy przyszli na nasz mecz - mówi skrzydłowy zabrzańskiej drużyny. - Jak długo gram w Górniku tak nie pamiętam, abyśmy kiedyś kończyli mecz, nie rzucając dwudziestu bramek - dodaje rozczarowany Jurasik.
Górnik po dwóch kolejkach rundy jesiennej zajmuje w ligowej tabeli dziesiąte miejsce. Kilka dni temu zabrzanie przegrali na wyjeździe z KS Azotami Puławy. W najbliższy weekend podopieczni Jurasika rozegrają dwumecz Pucharu EHF z PGU-Kartiną TV Tyraspol.
Źródło: handballzabrze.pl