Gdańszczanki do trzeciej kolejki czekały na pierwsze zwycięstwo w sezonie. - Pierwszy nas mecz z Vistalem Gdynia był jak najbardziej w naszym zasięgu, jednak czego zabrakło? Może troszeczkę skuteczności. Do tego praktycznie na każdej pozycji są nowe zawodniczki. Dwa miesiące to z jednej strony mało, a z drugiej dużo żeby to poskładać. Teraz od początku kontrolowałyśmy przebieg meczu, było więcej spokoju i gra była bardziej poukładana. Wkradły się błędy, ale jest to nieuniknione. Cieszą dwa punkty i liczę, że kolejne dwa wywieziemy z Jeleniej Góry - powiedziała Hanna Strzałkowska.
Po zdobyciu pierwszych punktów, zawodniczkom AZS-u Łączpol AWFiS Gdańsk może grać się łatwiej. - Miałyśmy dwie porażki i to miało wpływ na nasze głowy. Teraz byłyśmy lepsze i wygrałyśmy - stwierdziła Strzałkowska, której zespół zagrał lepiej w obronie niż dotychczas. - Miałyśmy założenia taktyczne i w większości je spełniłyśmy zarówno w obronie, jak i w ataku - dodała skrzydłowa klubu znad morza.
Po sobotnim meczu z chorzowiankami, w krótkim czasie gdańszczanki zagrają dwa kolejne mecze. - Oczywiście, że się tego obawiamy. Trzeba podejść do tej sytuacji z głową, ale trener wszystko kontroluje. Jesteśmy przygotowane i wszystko będzie dobrze - oceniła Hanna Strzałkowska.
Skrzydłowa jest ważnym punktem beniaminka PGNiG Superligi i gra przez większość czasu. - Początek nie był z mojej strony ciekawy. Teraz wszystkie zagrałyśmy dobrze mimo nieuniknionych błędów. Wszystkie dziewczyny dorzuciły swoją cegiełkę do wyniku. Cieszą dwa punkty, jedziemy po następne - zakończyła.
Hanna Strzałkowska: Kontrolowałyśmy przebieg meczu
Hanna Strzałkowska pokazała się z dobrej strony w meczu z KPR-em Ruch Chorzów. Nowa zawodniczka AZS-u Łączpol AWFiS po raz pierwszy od momentu dołączenia do gdańskiego klubu cieszyła się z ligowego zwycięstwa.
Źródło artykułu: