Talant Dujszebajew: W ostatnich minutach zabrakło nam szczęścia

Podziałem punktów zakończył się pojedynek 3. serii Ligi Mistrzów, w którym szczypiorniści Vive Tauronu w Mannheim zmierzyli się z ekipą Rhein-Neckar Löwen. - W ostatnich minutach zabrakło nam szczęścia - stwierdza trener kielczan Talant Dujszebajew.

Mistrzowie Polski mimo niesatysfakcjonującego wyniku do przerwy, po zmianie stron potrafili odrobić straty i po obfitującej w sporą dozę emocji końcówce pojedynku odmienili jego losy. Kielczanie prezentując niezwykłą wolę walki, stworzyli świetne widowisko, co poskutkowało wywiezieniem z Mannheim jednego punktu.

- Uważam, że zarówno ja jak i trener gospodarzy, powinniśmy być zadowoleni z wyniku tego spotkania. A jeżeli chodzi o przebieg meczu, to przede wszystkim popełniliśmy w pierwszej połowie zbyt dużo łatwych błędów, które wykorzystała drużyna Rhein-Neckar Lowen i zdobyła kilka bramek z kontrataków - ocenia Talant Dujszebajew, szkoleniowiec zespołu Vive Tauronu. I dodaje. - W całym meczu było sporo zwrotów akcji i według mnie w ostatnich minutach zabrakło nam szczęścia, ponieważ mieliśmy dobre sytuacje, których ostatecznie nie wykorzystaliśmy.

Po trzech spotkaniach żółto-biało-niebiescy mają na swoim koncie porażkę, zwycięstwo oraz remis i z trzema punktami plasują się na najniższym stopniu podium tabeli grupy B Champions League. Trener podkreśla, iż jedno oczko wywalczone w starciu z "Lwami" w końcowym rozrachunku mieć dla jego podopiecznych niebagatelne znaczenie. - Cieszę się, że zdobyliśmy ten jeden punkt, który może być dla nas bardzo ważny. Gratuluję i dziękuję mojej drużynie - zaznacza.

Źródło: vtkielce.pl

Źródło artykułu: