Wrocławska drużyna przed tygodniem odniosła pierwsze ligowe zwycięstwo w sezonie. Zawodnicy ze stolicy Dolnego Śląska pokonali na wyjeździe PGE Stal Mielec i opuścili ostatnią pozycję w tabeli. - Tego nam było trzeba. Podbudowaliśmy się psychicznie, bo te pierwsze mecze nie wyszły nam tak jak powinny. Teraz jest najlepszy czas aby zacząć zdobywać punkty - mówi Jakub Łucak.
Skrzydłowy Śląska w starciu ze Stalą imponował skutecznością, zawody kończąc z 9 trafieniami. 26-latek ma być w tym sezonie jednym z liderów wrocławskiego zespołu. Łucak nie czuje presji związanej z derbowym pojedynkiem z Zagłębiem Lubin.
- Derby to dla nas mecz jak każde inne spotkanie w lidze. Do każdego podchodzimy tak samo i każdy pojedynek jest dla nas ważny. Chcemy wyjść na boisko i zrobić swoje. Dla nas to bez różnicy z kim zagramy, szanujemy każdego przeciwnika i walczymy o to, aby odnieść zwycięstwo. Mam nadzieję, że wygrana z Mielca nas poniesie - dodaje.
Sobotni mecz Śląska z Zagłębiem będzie piątym starciem obu ekip na przestrzeni roku. Trzy z czterech poprzednich gier wygrywali Miedziowi, którzy w miniony weekend stoczyli wyrównaną walkę z KS Azotami Puławy. - Lubin w niedzielę pokazał niezłe zawody z Puławami, trzeba przyznać, że zagrali całkiem dobrze i niewiele brakowało, a mogli wygrać to spotkanie - stwierdza trener Przybecki.
W poprzednim sezonie Śląsk pokonał już Zagłębie na własnym parkiecie. Czy w sobotę będzie w stanie powtórzyć ten wynik? - Mam nadzieję, że podejdziemy do tego meczu jeszcze bardziej skoncentrowani. Zależy nam na tym, aby wygrać u siebie - dodaje Przybecki. Początek spotkania o godz. 19:30.
Źródło: wks-slask-wroclaw.com