Legniczanie spotkania w Końskich bardzo obawiali się. I słusznie, bo drużyna trenera Michała Przybylskiego nie zwykła we własnej hali rozdawać punktów. Tym razem "Konie" nie miały żadnych atutów. A, że Siódemka Miedź rozegrał świetny mecz, to gospodarze zostali wręcz zdeklasowani.
- Powiem tak. My zagraliśmy bardzo dobrze, a KSSPR słabo. Kluczem do zwycięstwa była szczelna obrona. Dzięki niej zdobyliśmy sporo łatwych bramek z kontr. Chwała też moim graczom za konsekwencję w ataku pozycyjnym - mówi trener Piotr Będzikowski.
Najskuteczniejszym zawodnikiem legnickiej drużyny tym razem był wracający do formy po kontuzji Robert Szuszkiewicz, który zdobył 6 bramek. Debiuty w seniorskim handballu w Końskich zaliczyli Mateusz Dobrasiak i Marcin Marcinkiewicz. Kolejni srebrni medaliści juniorskich mistrzostw kraju uczcili je solidarnie jednym trafieniem.
- Odnieśliśmy efektowne zwycięstwo na trudnym terenie, ale nie wariujemy. Przed nami wciąż sporo pracy, i na pewno w tym sezonie czekają nas jeszcze trudne chwile - mówi trener Będzikowski.
Po czterech kolejkach Siódemka Miedź w tabeli 1. ligi jest na 3. miejscu. W przyszłą sobotę podejmie w hali przy Lotniczej MTS Chrzanów. Początek meczu o godz. 15.
KSSPR Końskie - Siódemka Miedź Legnica 18:30 (11:17)
KSSPR: Wnuk, Szot - Pilarski 1, Smołuch 6, Mastalerz 3, Napierała T. 2, Bąk 1, Maleszak 1, Jamioł, Maleszak, Napierała M., Szczepanik 3, Rurarz 1, Andrysiak 1.
Karne: 2/3.
Kary: 6 min.
Siódemka: Mazur - Szuszkiewicz 6, Majewski 1, Skiba 3, Antosik 4, Płaczek 4, Czuwara 5, Marcinkiewicz 1, Piwko 2, Nastaj 2, Wita 1, Dobrasiak 1, Mosiołek, J. Będzikowski.
Karne: 1/1.
Kary: 12 min.