Paweł Noch: Chcę widzieć, że każdy da się pociąć za Zagłębie
Tegoroczny sezon PGNiG Superligi jak na razie nie układa się najlepiej dla szczypiornistów Zagłębia Lubin. Miedziowi mają na swoim koncie pięć porażek i zaledwie jedno zwycięstwo.
Lubinianie szansy na poprawienie dorobku szukali w spotkaniu derbowym ze Śląskiem Wrocław. Pojedynek lokalnych rywali padł łupem wrocławian, którzy rozegrali najlepszy mecz w tym sezonie. Miedziowi nie mieli argumentów, by toczyć równorzędną walkę z rywalem.
Zagłębie Lubin podejmowało próby z drugiej linii, ale w bramce Śląska kapitalnie spisywał się Krzysztof Szczecina. Wrocławianie z kolei prezentowali się w ofensywie dużo lepiej niż przeciwnik z Lubina i wykorzystywali dogodne okazje do ulokowania piłki w bramce. - Jest to kolejny mecz, w którym nasi bramkarze w konfrontacji z przeciwnikiem są wyraźnie słabsi - ocenił trener lubinian Paweł Noch.
- Chcę, żeby gracze jasno wiedzieli, że trzeba ciężko zapracować, by grać w takiej drużynie. Zdaję sobie sprawę, jaka sytuacja panuje w innych klubach. To jest zespół, w którym chciałoby grać bardzo wielu zawodników. Chcę widzieć na boisku, że każdy da się pociąć za Zagłębie - grzmiał Noch.
Lubinianie nie załamują rąk i liczą, że ich czas jeszcze nadejdzie. - Muszę zrobić wszystko, by w tym składzie personalnym grać jak najlepiej. Była katastrofa ze Śląskiem, ale od przyszłego tygodnia ruszamy do pracy - zakończył szkoleniowiec Miedziowych.