Paweł Noch: Chcę widzieć, że każdy da się pociąć za Zagłębie

Tegoroczny sezon PGNiG Superligi jak na razie nie układa się najlepiej dla szczypiornistów Zagłębia Lubin. Miedziowi mają na swoim koncie pięć porażek i zaledwie jedno zwycięstwo.

Lubinianie szansy na poprawienie dorobku szukali w spotkaniu derbowym ze Śląskiem Wrocław. Pojedynek lokalnych rywali padł łupem wrocławian, którzy rozegrali najlepszy mecz w tym sezonie. Miedziowi nie mieli argumentów, by toczyć równorzędną walkę z rywalem.

Zagłębie Lubin podejmowało próby z drugiej linii, ale w bramce Śląska kapitalnie spisywał się Krzysztof Szczecina. Wrocławianie z kolei prezentowali się w ofensywie dużo lepiej niż przeciwnik z Lubina i wykorzystywali dogodne okazje do ulokowania piłki w bramce. - Jest to kolejny mecz, w którym nasi bramkarze w konfrontacji z przeciwnikiem są wyraźnie słabsi - ocenił trener lubinian Paweł Noch.

Szkoleniowiec Miedziowych nie krył rozgoryczenia po spotkaniu. Jego podopieczni przegrali wyraźnie 21:31 i byli tylko tłem dla bardzo dobrze dysponowanych gospodarzy. - My pracujemy w warunkach idealnych, trener Przybecki pracuje w warunkach bardzo trudnych i dziwi mnie to, że nie wszyscy doceniają, w jakiej sytuacji jesteśmy i w jakiej drużynie gramy. Niektóre zachowania i postawy boiskowe po prostu nie mogą być tolerowane. To jest zbyt dobrze zorganizowany klub, aby przydarzały nam się tak wstydliwe porażki - przyznał bez ogródek trener Noch.

Zaglębie Lubin niespodziewanie przegrało we Wrocławiu
Zaglębie Lubin niespodziewanie przegrało we Wrocławiu

Przed rozgrywkami sprowadzono do Lubina kilka nazwisk z ligowym doświadczeniem, które miały sprawić, że Miedziowi unikną walki o utrzymanie, co przytrafiło się lubinianom w ostatnim sezonie. Sami zawodnicy podkreślali, że nie wyobrażają sobie ponownej gry w fazie play-out. Tymczasem Zagłębie z dwoma punktami na koncie zajmuje po sześciu kolejkach dopiero 11 lokatę w tabeli.

- Chcę, żeby gracze jasno wiedzieli, że trzeba ciężko zapracować, by grać w takiej drużynie. Zdaję sobie sprawę, jaka sytuacja panuje w innych klubach. To jest zespół, w którym chciałoby grać bardzo wielu zawodników. Chcę widzieć na boisku, że każdy da się pociąć za Zagłębie - grzmiał Noch.

Lubinianie nie załamują rąk i liczą, że ich czas jeszcze nadejdzie. - Muszę zrobić wszystko, by w tym składzie personalnym grać jak najlepiej. Była katastrofa ze Śląskiem, ale od przyszłego tygodnia ruszamy do pracy - zakończył szkoleniowiec Miedziowych.

Źródło artykułu: