PGNiG Superliga Mężczyzn: Szlagier dla Azotów Puławy

W szlagierowym spotkaniu 10. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn szczypiorniści Azotów Puławy pokonali MMTS Kwidzyn. Zwycięstwo odniósł także Chrobry Głogów.

W Puławach zmierzyły się aktualna trzecia i czwarta siła ligi. Niespodzianki nie było. Szczypiorniści Azotów Puławy pewnie pokonali MMTS Kwidzyn i potwierdzili, że w tym sezonie są murowanym faworytem do zdobycia brązowego medalu mistrzostw Polski. Tylko początek spotkania był wyrównany, później puławianie szybko wypracowali kilkubramkowe prowadzenie i przez całe zawody kontrolowali sytuację na boisku. Drużyna prowadzona przez Ryszarda Skutnika zwyciężyła 32:27.

Nieco więcej emocji dostarczyło spotkanie w Mielcu, gdzie naprzeciw siebie stanęły zespoły z dołu tabeli. Końcowy wynik nie odzwierciedla w pełni przebiegu tej rywalizacji. PGE Stal Mielec przez 40 minut była równorzędnym rywalem dla Chrobrego Głogów. Drużyna z Dolnego Śląska dopiero w końcowych fragmentach zawodów wypunktowała mielczan, zwyciężając 27:18.

Świadkami prawdziwego horroru byli kibice w Zabrzu, gdzie miejscowy Górnik stoczył pasjonujący pojedynek z KPR-em RC Legionowo. Przez niemal całe spotkanie inicjatywa należała do podopiecznych Roberta Lisa, którzy utrzymywali skromne prowadzenie. W końcówce zawodów zabrzanie zniwelowali straty. Decydującą bramkę zdobył dla Górnika niezawodny Mariusz Jurasik.

Ciekawie było także w Orlen Arenie, gdzie punktów bez walki nie oddała Pogoń Szczecin. W pierwszej połowie drużyna prowadzona przez Rafała Białego zaprezentowała się z bardzo dobrej strony i niespodziewanie prowadziła. Po zmianie stron Nafciarze zagrali zdecydowanie lepiej i wypunktowali Pogoń.

KS Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 32:27 (17:12)

PGE Stal Mielec - Chrobry Głogów 18:27 (9:10)

Górnik Zabrze - KPR RC Legionowo 35:34 (17:19)

Orlen Wisła Płock - Pogoń Szczecin 35:25 (12:13)

[multitable table=27 timetable=10757]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (2)
miki
28.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Mielcu przez pierwszą połowę oglądaliśmy wyrównane widowisko, nawet z przewagą Stali. Mielczanie w 21 minucie prowadzili bodajże 7:3, później urazu doznał Davidović, który rozgrywał dobre zaw Czytaj całość