Klub prowadził rozmowy z kilkoma zawodnikami, jednak z różnych względów ich transfery nie doszły o skutku. Działacze bardzo tego żałują, jednak zdają sobie sprawę z przeszkód z jakimi przyszło im się zmierzyć w tej kwestii. Uważają również, że mimo wszystko drużyna powalczy w ekstraklasie. - Mamy w kadrze szesnastu zawodników i chcieliśmy jedynie wzmocnić zespół kimś, kto faktycznie byłby wzmocnieniem. Nie udało się, trudno, musimy grać tymi zawodnikami, których mamy. Ja sądzę, że ten zespół stać na utrzymanie - mówił prezes.
Stal będzie przygotowywać się na własnych obiektach. - Mamy tu dobre warunki, więc nie było sensu wyjeżdżać - tłumaczył Weryński. Odmianą dla zawodników będą sparingi i udział w silnie obsadzonym turnieju w Zawadzkiem. 3 lutego zawodników czeka pierwszy ważny mecz, bowiem w ramach Pucharu Polski spotkają się Kiperem Piotrków Trybunalski.