Biało-Czerwoni nie byli w stanie znaleźć recepty na szczelną linię obronną rywali. - Momentami nasze schematy wychodziły, a momentami to był totalny chaos - przyznaje reprezentant Polski w rozmowie z WP SportoweFakty. - Sami nie wiemy, dlaczego tak się działo. Mieliśmy problemy z wysoką defensywą rywali, przez co straciliśmy za dużo goli z kontr.
Nasz zespół przegrał różnicą trzech trafień. Gdyby nie dobra postawa Piotra Wyszomirskiego, przewaga rywali byłaby znacznie wyższa. - Bramka mocno nam pomogła, a i obrona dobrze stała - mówi Gliński.
Gdańskim turniejem w polskiej kadrze zadebiutowało trzech zawodników. - Maciej Gębala dobrze pokazał się zarówno w ataku, jak i w obronie - wymienia nasz rozmówca. - Maciej Majdziński grał mniej, ale jestem pod wrażeniem jego dynamiki, skoczności i rzutu, które pokazał na treningach. Bartka Konitza znam z ligi. Wiem, jaki ma potencjał. Na pewno może dać temu zespołowi więcej.
Kamil Kołsut z Gdańska