Wynik spotkania otworzyła Żana Marić, na co błyskawicznie odpowiedziała Iryna Stelmach. Zespół Miedziowych szybko udokumentował swoją przewagę i pokazał, że nie bez powodu wskazywany był na faworyta sobotniego meczu. Po pięciu minutach gry Metraco Zagłębie Lubin prowadziło u siebie cztery do jednego, w czym duża zasługa wyżej wspomnianej Marić i Wąż.
Po drugiej stronie parkietu równie dobrze spisywała się Aleksandra Sach, której interwencje pozwoliły nowosądeczankom zbliżyć się do gospodyń na jedną bramkę. Z czasem jednak każda nieudana akcja Góralek zaczęła się odbijać na wyniku, co skrzętnie wykorzystywały lubinianki. W 26. minucie ekipa z Dolnego Śląska wyszła na prowadzenie o wysokości siedmiu bramek i z taką komfortową zaliczką zeszła także na przerwę.
Po zmianie stron Olimpia-Beskid Nowy Sącz zaostrzyła grę w defensywie i indywidualnie kryła Żanę Marić, która w pierwszej połowie wpisała się na listę strzelczyń ośmiokrotnie. Dobra postawa w obronie nie przełożyła się jednak na grę w ataku. Wysoka przewaga Miedziowych wciąż nie topniała, nawet mimo wielkich starań najskuteczniejszej w drużynie przyjezdnych Marleny Lesik.
Zawodniczki ze stolicy polskiej miedzi do ostatniego gwizdka kontrolowały losy spotkania i dopisały do swojego konta cenny komplet punktów. Tytuł najlepszej szczypiornistki sobotniej konfrontacji otrzymała Żana Marić.
Metraco Zagłębie Lubin - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 38:28 (18:11)
Zagłębie: Wąż, Chojnacka - Marić 9, Załęczna 2, Premović 7, Jochymek 6, Milojević 1, Paluch 5, Wiertelak 2, Walczak 4, Konofał 1, Robótka 1.
Olimpia: Szczurek, Sach - Leśniak 4, Stelmach 5, Lesik 8, Nocuń 4, Smbatian 1, Figiel, Olejarczuk 1, Golec 1, Stokłosa 4.
Sędziowie: Joanna Brehmer i Agnieszka Skowronek
